Choć fabuła „Seksmisji” wciąż bawi obie płcie, jednak wizja świata kobiet świetnie sobie radzących bez mężczyzn męską płeć już nieco zatrważa. Czy mają się czego bać?
Profesor Steve Jones, genetyk z University College London, wieścił koniec pewnej epoki już w tytule swojej książki „Schyłek mężczyzn” (2005 r.). Autor innej książki, profesor Bryan Sykes, udowadniał w „Klątwie Adama – przyszłość bez mężczyzn” (2007 r.), że kobiety wykończą ród męski, uzyskując finansową niezależność i wygrywając z nimi na rynku pracy.
Te fanfary obwieszczające kres mężczyzny brzmią chyba przedwcześnie. Na razie kobiety wciąż, statystycznie, zarabiają mniej, przynajmniej w Polsce. Ale jest coś na rzeczy. „Dwie trzecie pięknych, mądrych i wrażliwych kobiet nie ułoży sobie życia, bo nie mają z kim. Mężczyźni nie dorastają im do pięt” – twierdzi Andrzej Komorowski, seksuolog, psychoterapeuta i doradca rodzinny.
Psycholog Joanna Heidtman wypowiada się w podobnym tonie – w Polsce obserwujemy zjawisko: „Panny biegną, a panowie poszli na piwo”. Młode kobiety się rozwijają, kształcą, a mężczyźni wciąż są z siebie zadowoleni.
[srodtytul]Jak księżniczki[/srodtytul]