Dobry garnitur to ważny element biznesowego sukcesu. Polscy menedżerowie powoli odkrywają, że warto mieć w szafie tylko te od najlepszych krawców. Jeśli gotowe, to Ermenegildo Zegna, Hugo Boss czy Armani. Te marki nie są przereklamowane, choć ceny męskich zestawów zaczynają się tu od kilku tysięcy złotych. Ceniący niepowtarzalność wybierają się po zakupy do Włoch – zwłaszcza Rzymu i Mediolanu, a także do Londynu na słynną już Savile Road, przy której swoje sklepy mają najlepsi krawcy. Coraz częściej jednak w Polsce możemy mówić o modzie na garnitury szyte na miarę. Z pewnością nie należą one do najtańszych, ale za to możemy mieć pewność, że taki strój – odpowiednio konserwowany – przetrwa kilka lat. A do tego będzie leżał jak ulał. Po tę niezwykłą jakość wcale nie trzeba udawać się na Zachód. Mamy już kilku producentów w kraju, którzy z powodzeniem konkurują z takimi markami, jak Anderson & Sheppard, Kiton, Broni czy Davies and Son.
Ekskluzywna firma Twins z Wrocławia może poszczycić się współpracą ze znanymi artystami, politykami czy ludźmi biznesu (np. piosenkarz Robbie Williams, piłkarz David Beckham, aktorzy Anthony Hopkins, Michael York i Richard Gere). Nawet modele, których cena oscyluje wokół 40 000–50 000 zł, znajdują nabywców. Zresztą coś takiego, jak górna granica cenowa, w tym przypadku nie istnieje. Za to dolną wyznaczono na około 4000 zł. Co może być aż tak cenne w zestawie marynarka plus spodnie? Wszystko. Po pierwsze, tkanina. Naturalna, lekka, z najlepszych tkalni włoskich, angielskich i szkockich (takich jak Zegna, Piacenza, Carlo Barbera, Holland & Sherry czy Cerutti). Po drugie, krój i szycie na miarę. Twins wykorzystuje tradycyjne technologie: naturalne wkłady krawieckie z mieszanki włosia końskiego i wielbłądziego, bawełniane podszewki, guziki z rogu bawolego lub macicy perłowej. Autorem projektów jest włoski mistrz Antonio Passarella, który współpracował także z takimi firmami, jak D’Avenza czy Broni. Ta ostatnia jest szczególnie uznaną marką wśród biznesowej i artystycznej elity. Rzymski sklep tej manufaktury skłonił do niemałego wydatku (garnitury kosztują tam 4000–15 000 dolarów) m.in. Toma Hanksa czy Pierce’a Brosnana.
Także wyłącznie na najlepsze naturalne tkaniny postawiła pochodząca z Łańcuta firma Cafardini. Można wśród nich znaleźć nie tylko (jak u Twinsa) Holland & Sherry czy Ermenegildo Zegna, ale także szlachetne tkaniny z rodzinnych włoskich manufaktur. Szczególnie cenne są te z wełny wysokoskrętnej – zarówno jeśli chodzi o jakość, jak i o wydatek, jaki musimy ponieść.
Uszycie na miarę garnituru Cafardini to inwestycja rzędu 2500–5500 zł, w zależności od tkaniny, na którą zdecyduje się klient. Firma chce bowiem dotrzeć z ofertą nie tylko do osób najbogatszych, ale także do tych wszystkich, którzy doceniają idealnie dopasowany krój, więc zakup gotowego garnituru dobrej jakości nie w pełni ich satysfakcjonuje. Tym bardziej że czas uszycia takiego modelu nie jest długi. W przypadku Cafardini zamyka się zwykle w trzech tygodniach, włączając w to jedną przymiarkę. Szyjąc garnitur na miarę, klienci mogą wybierać wśród takich opcji, jak dodatkowa kieszeń biletowa, kolor podszewki czy monogram wewnątrz marynarki. Rogowe guziki czy naturalne podszewki są standardem, podobnie jak wsparcie ze strony doradcy.
Inną polską marką wartą uwagi jest Da Vinci. Ta uznana już wśród menedżerów firma, szyjąca przede wszystkim koszule na wymiar, zaczęła poszerzać swoją ofertę o garnitury i fraki.