Można się też kreować. Na pytanie: jaką kuchnię lubisz, mało kto odpowie: polską – pierogi, kopytka, ziemniaki i smalec. Będzie raczej mówić, że lubi włoską czy hiszpańską, dzięki temu wypadnie lepiej w oczach innych. Wielu osobom, np. aspirującym do klasy średniej, wydaje się, że nie wypada mówić: lubię kluski. Powiedzą, że lubią gnocchi albo pastę. To, co ludzie jedzą, w jaki sposób jedzą i w jakich miejscach, sytuuje ich na odpowiednim szczeblu drabiny społecznej. Jeśli ktoś chce wdrapać się wyżej, musi kupować jedzenie w odpowiednich sklepach, umawiać się ze znajomymi we właściwych restauracjach i urządzić kuchnię według katalogowego wzoru.
[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]To kto kupuje te wszystkie zupki w proszku? Mam przed oczami reklamę – pani jedzie do pracy windą w biurowcu z naręczem warzyw, ledwo się w niej mieści. Obok stoi druga pani – ta mądrzejsza – i macha torebką z zupką w proszku, która (jak wmawia reklama) ma te same składniki co świeże warzywa. Dajemy się na to nabrać? Co Polacy jedzą w pracy?[/b]
Jedzą kanapki (niemal 40 proc.) albo nic nie jedzą poza batonikami. Średnio pracujemy 8 – 10 godzin, na dojazdy poświęcamy godzinę albo dwie, więc jesteśmy bez posiłku ok. 12 godzin. Dwoje na troje Polaków nie je w pracy nic. Wracamy do domu ok. 20 i jemy jednocześnie śniadanie, obiad i kolację. W ciągu czterech godzin. Później nie możemy zasnąć, więc jeszcze dojadamy. Jak już zaśniemy, organizm z trudem radzi sobie z tym nadmiarem.
Jakąkolwiek dietę sobie wymyślimy, wszystko pójdzie na marne, jeśli nie nauczymy się w ciągu dnia pracy regularnie jeść. To jest trudne, bo jesteśmy przyzwyczajeni, że problem jedzenia ktoś zawsze za nas rozwiązywał – najpierw mamy szykowały nam kanapki do tornistrów, a w szkołach, przy uczelniach i w zakładach pracy były bufety i stołówki. Teraz tego nie ma.
[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Co najwyżej zamawiamy jedzenie na telefon, ale ile można jeść pizzę? [/b]
Albo kebab – ulubione danie Polaków. A jedzenie w pracy jest ważne: poprawia koncentrację, wpływa na to, że jesteśmy bardziej wydajni, lepiej się czujemy i jest zwyczajnie dla nas zdrowsze. I my nawet to wiemy (90 proc. badanych), ale prawie nic w pracy nie jemy, tłumacząc się standardowo brakiem czasu.