W czerwcu ubiegłego roku, pomimo wielkiego zainteresowania, nie odbył się 11. Festiwal Kina Latynoamerykańskiego – wymyślony i organizowany przez Agencję Filmową Manana. Szczęśliwie kolejne edycje Tygodnia Kina Hiszpańskiego nigdy nie stały pod znakiem zapytania. W tym roku obejrzymy w Warszawie 21 filmów.
Bohaterem tegorocznego Tygodnia jest Bask Álex de la Iglesia – przyjaciel Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza. Bliski jest im także stylistycznie – w swoich filmach nie stroni od przemocy. Wciąż jednak zachowuje typowy dla siebie charakter pisma, wyznaczany przez połączenie brutalności, groteski i specyficznego poczucia humoru w jedną, wybuchową całość. Jego „Hiszpański cyrk"– okrutna rozgrywka pomiędzy smutnym a wesołym klaunem o dziewczynę, nagrodzona Srebrnym Lwem na ubiegłorocznym festiwalu w Wenecji za najlepszy scenariusz i reżyserię – otworzy festiwal. Potem obejrzymy jeszcze „Dzień bestii", „Umrzeć ze śmiechu" i „Kamienicę w Madrycie" ze znaną z kina Almodóvara Carmen Maurą.