Włoski luksus w wersji mini

Trzy śnieżnobiałe niemowlęce śliniaczki Gucci za 400 zł., skórkowe sandałki Fendi za 600 zł., czy słodka sukienka w czerwone maki Monnalisa za 1000 zł. Oto jedne z tysięcy dziecięcych propozycji znanych włoskich domów mody w dobie kryzysu

Publikacja: 01.06.2011 21:20

TRUSSARDI - wiosna-lato 2011

TRUSSARDI - wiosna-lato 2011

Foto: Materiały Promocyjne

Red

Luksus wkroczył do dość demokratycznej przez lata mody dziecięcej, a ta paradoksalnie dzisiaj przeżywa istny boom. Jej sprzedaż w dużo mniejszym stopniu ucierpiała w kryzysie niż moda dla dorosłych. W trudniejszych czasach ludzie kupują mniej i selektywnie. Wracają do wartości tradycyjnych i trwałych. Wybory padają na produkty uważane powszechnie za wysokiej jakości i wybrane. Zjawisko to znakomicie wyczuli znani włoscy projektanci oferując produkty luksusowe, ale bardziej zbliżone do gustów przeciętnego konsumenta. Jednak rozwój luksusowych kolekcji dla dzieci ma nieco inne przyczyny.

Nowe pokolenie jedynaków (i bliźniaków – wśród zamożnych Włochów częstych owoców sztucznych zapłodnień) to dzieci kobiet, które przez lata pracy zawodowej „odkładały" na rodzicielstwo. Tatusiowie dziś to zwykle już dojrzali mężczyźni, nierzadko po przejściach, przyjmujący raczej rolę dziadka rozpieszczającego dziecko niż surowego ojca. Dziecko jest dla takich par nie tylko „oczkiem w głowie" ale i status symbolem. Jest także inwestycją w przyszłość, która wymaga oprawy, którą należy ostentacyjnie zaprezentować aby utrwalić osiągnięty status społeczny. Może być nią np. najdroższa wersja spacerówki MacLaren czy najnowszy model puchowej kurteczki Moncler, w cenie średniej polskiej emerytury.

Luksusowe mini kolekcje oferują iluzję dobrobytu mniej zamożnym rodzicom. W kryzysie skłonni są oni przeznaczać na nie swe z coraz większym trudem zarabiane pieniądze. Są dla ich pociech paszportem w lepsze czasy i formą wynagrodzenia sobie poświęcenia w imię dobra rodziny. Mechanizm tenwidać szczególnie w krajach takich jak Polska, które doświadczyły w niedawnej przeszłości niedostatku dóbr materialnych. Jednak same pociechy nie pozostają niewrażliwe na sugestywne przekazy reklamowe i wzorce w mediach. Rodzą one i utrwalają w nich przekonanie, że jedną z najważniejszych wartości w życiu człowieka jest prezentowany „look". Współczesny kilkulatek nie poddaje się już łatwo wyborom rodziców. Sam powiela obowiązujący wśród kolegów modny wizerunek, który „ślepo" finansują rodzice. Dzięki rozszerzeniu się kręgu potencjalnych klientów i ciągłemu zwiększaniu się coraz dostępniejszej oferty, luksusowa (lub aspirująca do tego miana) dziecięca konfekcja „zdemokratyzowała" się. Do jej popularności przyczyniła się też strategia producentów, którzy postawili na sprzedaż tańszych od małych sukienek czy płaszczy akcesoriów (obuwie, torebki, paski itp.).

Hollywood ze smoczkiem

Boom na luksusową modę dziecięcą rozpoczął się wraz z modą na „ostentacyjne" macierzyństwo, które ogarnęło przed kilku laty Hollywood. Wcześniej wręcz ukrywane przez lata wśród światowych sław rodzicielstwo stało się powodem do dumy. Zmianę tą znakomicie obrazuje historia Jennifer Lopez, gwiazdy estrady i kreatorki stylu, która z awanturniczej popstar przeobraziła się w przykładną żonę i matkę trzyletnich dziś bliźniąt. Włoski potentat mody GUCCI wybrał właśnie ją i jej pociechy do kampanii reklamowej debiutanckiej linii dziecięcej GUCCI FOR CHILD. Lopez „zrekrutowana" została przez dyrektor kreatywną maison GUCCI Fridę Giannini, autorkę pierwszej mini kolekcji. Piosenkarka wygląda na niej nie jak troskliwa matka, ale jak stuprocentowa fashion victim, która nawet na plaży nie zapomina o nienagannie modnym looku, także swoich dzieci. Tak sugestywne przesłanie pewnie powiększy miliardowy kapitał koncernu GUCCI, a kolekcja umocni modę na modę dziecięcą. Przebojem wśród kilkuletnich fanek GUCCI stała się specjalna komputerowa aplikacja iPhone/iPad umożliwiająca im na stworzenie wirtualnego świata lalek ubranych obowiązkowo w ciuszki GUCCI. W strategii firmy nie brak też dobrze widzianego akcentu charytatywnego: niezależnie od rezultatów sprzedaży pierwszej mini kolekcji zobowiązała się ona przeznaczyć milion dolarów na program „School for Africa".

Modowym wydarzeniem ostatnich miesięcy w Ameryce stał się również debiut kolekcji pracującej dotąd dla GAP KIDS córki ex-beatlesa Stelli McCartney (matki trójki dzieci). Na polskim wybiegu, od 2008 roku kolekcję dziecięcą – miniaturę „dorosłych" linii proponuje Ewa Minge. Od kilku już sezonów obserwuje się wpływ „dorosłej" mody na dziecięce propozycje w wielu światowych domach mody. Czasem zawierają one chociaż charakterystyczne logo czy desenie. Matki uwielbiają ubierać dzieci w miniaturki swoich czy mężowskich ciuchów, a i dzieci chętnie „przebierają się" za rodziców. To już dawno zauważyli projektanci, teraz skutecznie wprowadzają spostrzeżenia w życie. Królująca w ostatnich dziesięcioleciach kolorowa, fantazyjna i po prostu dziecinna konfekcja dziecięca, stała się dziś zdecydowanie nie na miejscu.

Dzieci gwiazd

Mini testimonial znanych producentów stały się niektóre pociechy słynnych gwiazd. Ich wybory i upodobania są pilnie śledzone w mediach. Domy mody prześcigają się w obdarowywaniu ich modnymi ciuszkami. Kilkuletni synowie Sarah Jessica Parker i Rachel Weich preferują popularny w Ameryce sportowy styl DIESELa. Romeo, ośmioletni syn państwa Beckham, znalazł się natomiast na 26-tej pozycji w najnowszej klasyfikacji prestiżowego magazynu GQ „50 best dressed man" Wielkiej Brytanii. Elegantka Suri, córeczka Toma Cruisa i Kate Holmes, na której potrzeby rodzice wydają tysiące dolarów, stała się ikoną stylu dla milionów małych fanek i ich mam, a amerykański Vogue ogłosił ją najlepiej ubranym dzieckiem na świecie (preferuje ponoć DOLCE&GABBANA). Nie można nie wspomnieć o dzieciach Madonny, pod których wpływem pop star kilka lat temu wylansowała dziecięcą kolekcję pod własnym imieniem. Autorką dziewczęcej kolekcji jest też Paris Hilton.

Jak podkreśla doświadczona sprzedawczyni z dziecięcego salonu domu mody LIU.JO we Florencji pani Cinzia, włoskie dzieci nie mają dziś słuchania rad w sprawach mody od rodziców. W większosci same, i to już trzylatki, koordynują części swej garderoby. Każda dziewczynka dzisiaj wie, że do sukienki mama musi jej dokupić modne legginsy. W reakcji na zbyt zdecydowaną sugestię rodzica potrafi z wielkim płaczem wybiec ze sklepu.

Podobno już 5-8 latki świadomie wybierają konkretne firmy. Nie dziwi więc fakt, że domy mody z determinacją starają się o najmłodszych klientów. Prawdopodobnie już nowonarodzony, szczęśliwy posiadacz body (czytaj: śpiochów) opatrzonego logo-napisem GUCCI również w swym dorosłym życiu nie będzie obojętny na konfekcję ze znaczkiem bez mała wyssanym z mlekiem matki.

Powierzchnia dla dzieci

Domy towarowe rozszerzają ostatnio swe dedykowane ekskluzywnej modzie dziecięcej ekspozycje. Londyński HARRODS sprzedawał do tej pory włoskie marki DOLCE&GABBANA, MONNALISA i MISS GRANT, proponuje teraz nowe kolekcje FENDI i GUCCI. Znani styliści otwierają butiki z mini modą w stolicach luksusu - Dubaju i Kuwejcie. MONNALISA posiada swój corner w kompleksie Kuwait City, a niedługo otworzy w kompleksie Dubai Mall. Bardzo liczącym się rynkiem zbytu jest dla włoskich firm tego sektora Rosja i republiki byłego ZSRR, a także bogacący się w ekspresowym tempie rynek chiński. Włoski producent konfekcji dla małych dzieci MIRTILLO posiada w Chinach osiem własnych punktów sprzedaży i otwiera kolejne cztery. We Włoszech najbogatszą sekcję dedykowana dzieciom posiada ekskluzywny mediolański dom towarowy RINASCENTE. Rok temu w Mediolanie, ukochany przez Włochów stylista ARMANI przeznaczył 300-metrowe piętro swego concept store na dziecięce kolekcje. Niedawno zainaugurował też tam swój store producent CYRUS COMPANY. Prezentuje dedykowane najmłodszym meble, konfekcję i m.in. systemy trio (wózek, spacerówka i nosidełko-fotelik samochodowy). Włoskie domy mody nadal jednak raczej niechętnie przeznaczają powierzchnie na dziecięce konfekcje.

Cyfrowy bobas w stylu retro

Moda proponowana przez znanych włoskich stylistów na lato 2011 to triumf stylu retro, również na plaży. Króluje biel, granat i odcienie pasteli. W tych barwach utrzymane są klasyczne, sukienki z kwiatami z materiału i z piętrzącymi się falbankami oraz lniane i bawełniane garniturki dla chłopców. Letnie kolekcje mają z reguły ubrania, obuwie i dodatki na specjalne okazje (komunie, śluby). Dzisiaj są jednak mniej formalne, bardziej uniwersalne, co pozwala nosić je na codzień. Ten lansowany styl „easy chic" znacznie rozszerza krąg klienteli.

Najczęstsze motywy to kratka vichy (np. DOLCE&GABBANA), drobny, kwiatowy „rzucik" (np.FENDI, ELSY i MINIFIX), biała koronka (np. CAVALLI i SIMONETTA), tiul w pastelowych barwach (np. MISS BLUMARINE, MISS GRANT, MOSCHINO i PINCO PALLINO), cienki jeans w wersji chic (np. GF FERRE i LIU.JO) i drobne koszulowe prążki (np. TRUSSARDI). Częstym kolorem jest również makowa czerwień ( MONNALISA), a motywem modnym brązowa panterka (CAVALLI). Kwintesencją retro tendencji dla chłopców jest kolekcja HARMONT&BLAINE – klasyczne w kroju białe bawełniane spodnie i koszulę z niebieską, zapinaną na trzy guziki lnianą marynarką oraz biało-granatowymi sneakarsami. Utrzymany w zbliżonym stylu chłopięcy look proponują także ARMANI, FAY i GUCCI. Aby uatrakcyjnić swą ofertę firmy wykupują czasem znane licencje, głównie Disneya (np. na ciuchach BRUMS widnieje Kaczor Donald, a ORIGINAL MARINES Myszka Miki). Stroje uzupełniają obowiązkowe kapelusiki – dziewczęce słomkowe lub koronkowe, a chłopięce klasyczne panamy z wąskim rondem. Do tego jasne tenisówki, sneakersy i mokasyny. Natomiast dziewczynki mają nosić sandałki z kwiatkami i falbankami, balerinki i szykowne drewniaki.

Mini luksus w stolicy Medyceuszy

We Florencji odbywają się dwa razy do roku targi luksusowej odzieży dziecięcej PITTI BIMBO, które obok targów FIMI w hiszpańskiej Walencji, są najważniejszą europejską imprezą tego sektora. Podczas styczniowej 72 edycji pokazanych tu zostało ponad 500 mini kolekcji (w tym ok. 200 spoza Włoch). Odwiedziło ją przeszło 10 tysięcy operatorów z branży (z Polski było ich zaledwie 30, a z Rosji aż 300, co stanowi rekord). Na odbywających się podczas targów pokazach mini modeli lansowane są od lat trendy mające obowiązywać w przyszłych sezonach oraz światowe debiuty nowych kolekcji. W czerwcu ub. roku FENDI i GUCCI pokazały swe pierwsze dziecięce kolekcje. Podczas styczniowej edycji GUCCI uroczyście zainaugurował w centrum rodzinnej Florencji, pierwszy sklep z logo złotego misia GUCCI, który w ciągu miesiąca stał się modną metą wśród zamożnych toskańczyków i licznych turystów. W latach ubiegłych debiuty miały też na florenckich targach dziecięce kolekcje Madonny i Paris Hilton.

 

Luksus wkroczył do dość demokratycznej przez lata mody dziecięcej, a ta paradoksalnie dzisiaj przeżywa istny boom. Jej sprzedaż w dużo mniejszym stopniu ucierpiała w kryzysie niż moda dla dorosłych. W trudniejszych czasach ludzie kupują mniej i selektywnie. Wracają do wartości tradycyjnych i trwałych. Wybory padają na produkty uważane powszechnie za wysokiej jakości i wybrane. Zjawisko to znakomicie wyczuli znani włoscy projektanci oferując produkty luksusowe, ale bardziej zbliżone do gustów przeciętnego konsumenta. Jednak rozwój luksusowych kolekcji dla dzieci ma nieco inne przyczyny.

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla