– Przez dwa lata nie rozmawiałem z mediami na życzenie wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza. Ale teraz muszę się bronić i opowiem, jak wyglądała współpraca z władzami miasta – zaczął wczoraj swoją konferencję Christian Kerez, szwajcarski architekt, projektant Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Kilka dni temu ratusz zerwał z nim kontrakt (na ponad 26 mln zł) i podał go do sądu o zapłatę kar umownych z odsetkami. Łącznie 7 mln zł.
– To architekt jest winien zerwania kontraktu, ponieważ w ciągu 21 miesięcy nie był w stanie przedstawić projektu, na podstawie którego moglibyśmy uzyskać pozwolenie na budowę – zarzucali mu kilka dni temu wiceprezydent Jacek Wojciechowicz i Paweł Barański, szef Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. Kerez do określenia tego duetu użył porównania rosyjskiego: bajki o carze batiuszce i złych urzędnikach.
Car Wojciechowicz
Rolę cara pełnił tu wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.
– Spotkania z wiceprezydentem były bardzo pozytywne, szukaliśmy rozwiązania, jak uratować projekt i znajdywaliśmy je – mówił Krzysztof Wojtkowiak, pełnomocnik Kereza.