Taborety nie zawsze bywają meblami

– Co byś pomyślał, tato, gdybyś usłyszał następujące zdanie: „Patrz, jakie taborety przyjechały". Co, twoim zdaniem, to może znaczyć? – spytał mnie syn. Zdałem sobie sprawę, że dawno już nie słyszałem tak skomplikowanej zagadki.

Publikacja: 24.08.2013 09:04

Pierwszy trop, który znalazłem w iPhonie żony, wiązał się z filmem zamieszczonym na YouTubie, właśnie o tytule „Taboret". Dzieło to nie byle jakie, jest laureatem drugiego miejsca na Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Komórkowych. Bohaterem jest zaś młodzian, który zasiadając na taborecie, włącza głośno muzykę i uprawia headbanging, czyli machanie głową. Jego matka, widząc te niezdrowe rytuały, kupuje synowi fotel. Taboret trafia do lamusa i staje się przedmiotem wdzięcznych wspomnień.

– Nie taki taboret miałem na myśli – odpowiedział syn po obejrzeniu filmu.

I tym razem najważniejszy okazał się kontekst, w którym padło słowo „taborety".

Byliśmy w Krakowie. Przez Stary Rynek przechodziły tłumy turystów, przy których Lajkonik wcale nie robił egzotycznego wrażenia. Wybór miałem utrudniony. Włosi, Izraelczycy, a nawet wycieczka z Afryki, prowadzona przez misjonarza.

– Zobacz tam – wskazał syn – ale nie mów, że się wyzłośliwiam. Chciałem ci tylko dostarczyć nowe słówko do słowniczka.

Przed nami defilowała wycieczka z Azji. Lud to był niewysoki.

– No, wiesz, taborety to ludzie...o niskim wzroście – bąknął zakłopotany syn.

Pierwszy trop, który znalazłem w iPhonie żony, wiązał się z filmem zamieszczonym na YouTubie, właśnie o tytule „Taboret". Dzieło to nie byle jakie, jest laureatem drugiego miejsca na Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Komórkowych. Bohaterem jest zaś młodzian, który zasiadając na taborecie, włącza głośno muzykę i uprawia headbanging, czyli machanie głową. Jego matka, widząc te niezdrowe rytuały, kupuje synowi fotel. Taboret trafia do lamusa i staje się przedmiotem wdzięcznych wspomnień.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem