Każdy pojawienie się Krystiana Zimermana w Polsce jest wydarzeniem szczególnym, to w Katowicach miało być takim podwójnie lub wręcz potrójnie. Pianista, który z wielkimi oporami przystaje na występ w ojczystym kraju, tym razem zgodził się chętnie i to z kilku powodów.
1 października w Katowicach zostanie otwarta nowa sala koncertowa – największa w Polsce, bo ma 1800 miejsc na widowni i jedna z najnowocześniejszych w Europie. Jej akustyka została opracowana we współpracy z japońską firmą Nagata Acoustics. Nowa sala będzie siedzibą Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.
Program i wykonawców inauguracyjnego wieczoru wybierano szczególnie starannie. Punktem kulminacyjnym miało być prawykonanie nowego utworu najwybitniejszego kompozytora śląskiego, Eugeniusza Knapika. Zaproponował on koncert fortepianowy, o którego napisanie poprosił w 2005 roku jego przyjaciel, Krystian Zimerman. Ostatecznie powstało „Concerto of Song Offerings" na fortepian, chór i orkiestrę. Eugeniusz Knapik wykorzystał bowiem też dwa wiersze Rabindranatha Tagore w angielskim oryginale.
– Krystian Zimerman otrzymał już pierwsze piętnaście minut utworu i był zachwycony – mówiła w styczniu szefowa NOSPR, Joanna Wnuk-Nazarowa, dodając przy okazji, że to właśnie na prośbę pianisty akustyką katowickiej sali zajął się Yasuhisa Toyota z Nagata Acoustics. Joanna Wnuk-Nazarowa wie jednak dobrze, że Krystian Zimerman bywa nieprzewidywalny, dlatego dodała również: – Niech zagra, co tylko chce.
I tak się w końcu stanie. Zagłębiwszy się w nuty nowego utworu Krystian Zimerman oświadczył, że jego przygotowanie wymaga dłuższego czasu. I wybrał I Koncert fortepianowy Brahmsa, który ostatecznie znalazł się w programie obok IX Symfonii Beethovena i kompozycji Lutosławskiego, Kilara, Góreckiego i Pendereckiego. NOSPR poprowadzi nowy dyrektor artystyczny, niemiecki dyrygent Alexander Liebreich. Z nim właśnie oraz Krystianem Zimermanem jako solistą w koncercie Brahmsa orkiestra odbywa obecnie tournee po Niemczech, Szwajcarii I Włoszech.