Reklama

Undurraga Carmén're

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Publikacja: 05.11.2015 17:08

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni

Foto: materiały prasowe

Pijąc wino w miłym towarzystwie, zawsze warto mieć na podorędziu garść winnych ciekawostek. Na szczęście 8 tysięcy lat historii tego napoju bez problemu dostarczy nam materiału.

Układając doniesienia chronologicznie, zaczynamy od Gruzji, która chciałaby uważać się za kolebkę winiarstwa. Nic dziwnego, znaleziono tu najstarsze przedmioty służące do wytwarzania wina. Ten kraj kontynuuje również tradycyjny wyrób tego trunku w naczyniach zwanych kvevri, które przypominają wielkie amfory. A podczas gruzińskich biesiad prym wiedzie tamada – wodzirej, który między innymi pilnuje kolejności wygłaszania przez zebranych górnolotnych toastów, które mogą trwać nawet kilkanaście minut.

Nie zatrzymujemy się na dłużej w starożytnej Grecji, choć tu podobno wymyślono kielich dla nieumiarkowanych biesiadników. Naczynie samoczynnie się opróżniało, jeśli nalano do niego zbyt dużo wina.

Przenosimy się do średniowiecznej Francji. Co się stało w 1224 roku? Henri d'Andeli w poemacie „La Bataille des Vins" opisał prawdopodobnie pierwszy konkurs winiarski. Miał on miejsce na dworze francuskiego króla Filipa Augusta. Oceniano wówczas ponad 70 win. Większość pochodziła oczywiście z Francji, ale byli też reprezentanci Hiszpanii, regionu rzeki Mozela, a nawet Cypru. Zresztą właśnie cypryjskie słodkie wino wygrało.

Również we Francji, w 1863 roku, pewien chemik opracował specyfik, który od jego nazwiska nazwano Vin Mariani. Dlaczego o nim wspominam? Bo składał się z wina z Bordeaux, do którego dodawano... liście koki. Reklamowano go jako trunek przywracający energię i witalność, a jego zwolennikami byli między innymi, uwaga – królowa Wiktoria, Thomas Edison oraz amerykański generał i prezydent Ulysses Simpson Grant.

Reklama
Reklama

Jeśli myślicie, że ostatnio nie wydarzyło się nic ciekawego, to zapraszam z kolei do Chile. Otóż pod koniec ubiegłego wieku dwaj francuscy naukowcy wysunęli hipotezę, że większość chilijskich upraw merlota to odmiana carménere, uważana praktycznie za nieistniejącą. Ta wiadomość zelektryzowała winny światek. Uzmysłowiono sobie, że dzięki podobieństwu wyglądu wśród sadzonek merlota sprowadzonych do Chile z Francji w połowie XIX wieku znalazło się wiele krzaków carménere. To ważne, ponieważ w swojej ojczyźnie ten szczep nie miał szczęścia i po próbach odbudowy winnic zniszczonych przez plagę filoksery zrezygnowano z upraw na dużą skalę. Chile natychmiast ogłoszono wybawcą carménere, na czym niebywale skorzystali tutejsi producenci. A obecnie tę odmianę można spotkać nie tylko w Ameryce Południowej, ale i w Nowej Zelandii oraz we Włoszech.

Czy jest się czym ekscytować? Tak, bo dobrze zrobione wino z carménere jest niezwykłe. Po pierwsze, ma piękny, głęboko szkarłatny kolor. Po drugie – przyjemny owocowo-korzenny zapach. I po trzecie – bardzo charakterystyczny, ziołowy smak. Znajdziecie w nim dojrzałe wiśnie i jeżyny, nieco porzeczki oraz całe bogactwo przypraw z wyraźną pieprzną nutą.

Jeśli macie chęć na carménere, to pochodzące z chilijskiej Doliny Centralnej Undurraga Carménere spełni wasze oczekiwania. To pełne, aksamitne wino o łagodnych taninach z winnicy noszącej imię swojego założyciela, jednego z pionierów tutejszego winiarstwa, Don Francisco Undurragi. Moim zdaniem najlepiej pasuje do popularnych u nas pikantnych dań meksykańskich. Chyba że macie dostęp do chilijskiego must have, czyli pastel de choclo. To zapiekanka z kukurydzianego ciasta wypełnionego farszem z mięsa, cebuli i oliwek. Undurraga Carménere świetnie sprawdzi się również w roli towarzysza steków i burgerów. Swoją drogą, słyszeliście o masowanych i słuchających muzyki poważnej krowach wagyu?

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama