Reklama

Każdy spektakl musi wzruszać

Emil Wesołowski, choreograf wyjaśnia, dlaczego właśnie we Wrocławiu postanowił wrócić do baletu i do Chopina.

Publikacja: 30.11.2017 16:54

Każdy spektakl musi wzruszać

Foto: materiały prasowe

Skoro mówi pan, że od dawna przebywa w świecie innych sztuk, przede wszystkim teatru, co pana skusiło, by przyjąć ofertę Opery Wrocławskiej?

Emil Wesołowski: Bardzo kibicowałem przed rokiem temu, by Magdalena Ciechowicz objęła kierownictwo zespołu baletowego w tym teatrze. A kiedy niedawno przygotowywałem z Januszem Wiśniewskim premierę teatralną we Wrocławiu, odwiedziłem też Operę i zobaczyłem interesujący zespół. Na dodatek we Wrocławiu przed laty debiutowałem jako choreograf samodzielną realizacją, więc jako człowiek, który przekroczył siedemdziesiątkę, pomyślałem, że może otrzymana propozycja będzie rodzajem klamry scalającej całą moją drogę choreograficzną. Mam sentyment do Wrocławia, po moim odejściu z tego miasta wracałem tu kilkakrotnie z reżyserami operowymi, Mariuszem Trelińskim, Markiem Weissem, jako ich współpracownik. I nadal lubię ten teatr.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Kultura
Po publikacji „Rzeczpospolitej” znalazły się pieniądze na wydanie listów Chopina
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama