Skromne opowieści zrobione wbrew teatralnej modzie

Dwie różne premiery w warszawskich Łazienkach i w Gdańsku łączy przekonanie, że można zrobić spektakl w prosty sposób.

Aktualizacja: 26.02.2018 22:30 Publikacja: 26.02.2018 17:34

Foto: Opera Bałtycka, K. Mystkowski

Przyczyny bywają jednak różne. W Polskiej Operze Królewskiej narzuca je ubogi technicznie teatr Stanisława Augusta Poniatowskiego. Opera Bałtycka jest uboga dosłownie, to jedna z najbiedniejszych instytucji w kraju.

W Gdańsku tytuł – „Poławiacze pereł"– brzmi niemal szyderczo. W Warszawie Ryszard Peryt ze skromności uczynił znak firmowy, jego spektakle są ostentacyjnie proste, „Nędza uszczęśliwiona" wydaje się być tego symbolem. Polska Opera Kameralna to wszakże swoisty cud, wystarczyło pół roku, by wypracować wyraziste oblicze artystyczne.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę