Nie mam ideału teatru. (…) Wiem tylko jedno, że w mojej świadomości teatr, podobnie zresztą jak malarstwo i muzyka, należy w doświadczeniu ludzkim do domeny sacrum. A skoro tak jest, to dla mnie teatr na jednym swoim biegunie jest cyrkiem, zaś na drugim – liturgią” – wyjaśniał artysta w jednym z wywiadów.
Urodzony w Krakowie Jerzy Nowosielski (1923-2011) wyposażony został w bogactwo dziedzictwa kulturowego za sprawą matki - Polki pochodzenia austriackiego wyznania rzymsko-katolickiego i ojca – Łemka związanego z cerkwią greko-katolicką. Na początku lat 40. przebywał kilka miesięcy w prawosławnej Ławrze św. Jana Chrzciciela pod Lwowem, gdzie malował ikony. „Ja w swoje świadome malarstwo wkroczyłem dwojgiem drzwi: jedne to była świadomość malarstwa nowoczesnego, drugie – świadomość ikony, filozofii i teologii ikony” – powiedział w jednym z wywiadów.