Jednym z niezawodnych sposobów, by nie przytyć w święta, jest kontrolowanie wagi. Najlepiej kontrolujemy wagę my sami. Jeśli nie mamy zbyt wiele silnej woli w pilnowaniu kalorii, pomóc nam może dietetyk. Na szczęście specjaliści twierdzą, że wieczerza wigilijna to jedna z najzdrowszych kolacji w roku. Gdybyśmy w kolejnych dniach świąt biesiadowali według jej zasad, moglibyśmy być spokojni o swoje zdrowie i wagę. – W Polsce nie byłoby problemów z nadwagą – twierdzi Katarzyna Tokarska, dietetyk. – W naszej tradycji Wigilia jest przede wszystkim postna, czyli jarska, a co za tym idzie – lekkostrawna.
Jednocześnie święta zmuszają nas do fizycznego wysiłku. – Krzątanina związana z przygotowaniami to przecież aktywność fizyczna, a co za tym idzie, „spalacz” kalorii. W Wigilię mamy na stole warzywa i ryby. Nie brakuje też produktów zbożowych przygotowanych na bazie mąki razowej. Tradycyjne pierogi i uszka robiło się z tzw. grubej mąki. Wszystko przygotowane jest zgodnie z zasadami najnowszej piramidy żywieniowej.
I choć wszystko wskazuje na to, że po Wigilii panie domu powinny stracić na wadze, często okazuje się, że mają dwa – trzy kilo więcej. Dlaczego? – Zimą spowalnia się nasz metabolizm, a przy tym zimno sprawia, że organizm potrzebuje więcej energii, by się ogrzać. Nie chce nam się ruszać i ciągle coś podjadamy. Ponieważ zimą trudniej o świeże warzywa i dobre owoce, podjadamy batoniki, czekoladę, ciastka. Krótko mówiąc – węglowodany, których ilość powinniśmy ograniczać przez cały rok – tłumaczy Katarzyna Tokarska.
[srodtytul]Energia w kaloriach[/srodtytul]
Każda z nas od dziecka słyszy: uważaj na kalorie! – Kalorie to jednostki miary, tak jak metry lub kilogramy. Używa się ich do określenia ilości energii. Zwykle jednak energię określamy jednostką 1000 razy większą, czyli kilokalorią (kcal). Minimalna jej ilość zapewnia prawidłowy przebieg podstawowych funkcji organizmu. Potrzebną do życia energię człowiek czerpie z pożywienia. Tylko cztery jego składniki dostarczają kalorii: węglowodany (4 kcal w 1 g), białka (4 kcal w 1 g), tłuszcze (9 kcal w 1 g) i alkohol (6 kcal w 1 g). Alkohol to tzw. puste kalorie. Oznacza to, że oprócz energii i toksycznych produktów przemiany materii (metabolitów) nie przynosi żadnych korzyści. Pozostałe składniki odżywcze, tj. woda, witaminy, minerały, błonnik i przeciwutleniacze, energii nie dostarczają. Zapotrzebowanie energetyczne zależy m.in. od płci, masy ciała, wieku, stopnia aktywności fizycznej i poziomu przemiany materii. Jeśli spożywa się więcej kalorii, niż się spala, organizm nie może pozbyć się nadmiaru dostarczonej energii. Odkłada ją więc w postaci tłuszczu „na zapas”. Dzienne zapotrzebowanie energetyczne kobiety ważącej 60 kg to od 1900 kcal do 2700 kcal w zależności od jej aktywności fizycznej. Minimalne dzienne, bezpieczne dla zdrowia kobiety spożycie kalorii w czasie odchudzania nie powinno spaść poniżej 1100 kcal. Mniejsza ilość sprzyja powstawaniu kamieni woreczka żółciowego i chorób serca.