Siedziska i spirale Rona Arada

W swoim pierwszym studiu Ron Arad wystawiał fotel Rover. W dorobku nie miał nic więcej. Ale pojawił się klient...

Publikacja: 30.03.2010 16:52

Fotel Rover, prototyp, który zainteresował Jean-Paula Gaultier (fot: Ron Arad associates)

Fotel Rover, prototyp, który zainteresował Jean-Paula Gaultier (fot: Ron Arad associates)

Foto: Rzeczpospolita

Nad prototypami Rovera w londyńskiej galerii Barbican, gdzie trwa retrospektywna wystawa Rona Arada „Restless”, wisi ekran. Artysta opowiada:

– W Covent Garden, gdzie otworzyliśmy studio (w 1981 roku), nie było wtedy turystów. Siedziałem sam i myślałem, czy nie iść do domu, gdy jakiś facet spytał, czy otwarte. Jasne, odpowiedziałem na wszystko. Zamówił sześć foteli. Że to był Jean Paul Gaultier, zorientowałem się potem.

Siedzenia z wraków samochodów Rover Arad montował na rurach z rusztowań. Stosował toporne złącza. Fascynowały go wtedy „readymades”, składanki z blach, złomów betonu. Ale sławę przyniósł mu kilka lat później Well-Tempered Chair, klubowy fotel „tapicerowany” hartowaną blachą łączoną śrubami z motylkowymi nakrętkami.

Arad (ur. 1951 w Tel Awiwie) studiował w Jerozolimie. W 1973 roku w Londynie zapisał się do Architectural Association, jednej z tych dziwnych uczelni, które, odrzucając standardowy tryb nauki, wypuszczają wybitnych twórców – wśród absolwentów jest pięciu (na 32) laureatów Pritzkera.

Po dyplomie wraz z Caroline Thorman założył studio One Off . Tam znalazł go Gaultier. Miejsce stało się modne wśród projektantów i artystów – zaczęło nadchodzić tyle zamówień, że w 1989 roku partnerzy powołali Ron Arad Associates i przenieśli się do budynku przy Chalk Farm Road na północy Londynu, w którym pracują do dziś.

– Trzeba zerwać z konwencjami, zwłaszcza tymi, które sami sobie narzucamy – słychać na wystawie słowa designera.

Kiedyś zadał sobie pytanie: – Po co projektować krzesła, skoro tyle już ich jest? I... poświęcił się siedziskom. Rzucił się do obróbki metalu i spawania (kute fotele Tinker), zaczął żłobić kamień (Concrete Stereo to głośniki i gramofon w obłupanych blokach betonu), sięgnął po plastik (krzesła Tom Vac).

Meble Arada są eksperymentem z formą. Tulą się do ciała – jak kompozytowy fotel Gomli czy przypominający rzeźbę Apostrof, na którym można usiąść po obu stronach. Ciało w wizji Arada jest pełne ruchu – fotele wibrują i kołyszą się. Ruch obecny jest również w tradycyjnie stabilnych regałach. Large Bookworm i This Mortal Coil to spiralnie zwinięte półki na ścianę, Restless Shelves stoją wprawdzie na podłodze, ale przechylają się w stronę obciążoną książkami.

Arad lubi humor. Nadaje swoim meblom zagadkowe tytuły. „Farmer i oborowy powinni być przyjaciółmi” to półka w kształcie mapy USA i aluzja do rolniczej przeszłości kraju. 50 kasetonów na przedmioty ma kształt poszczególnych stanów.

Na wystawie znalazł się słynny żyrandol zamówiony w 2004 roku przez Swarovskiego. Lolita to spiralna wstęga z 2100 kryształów i 1050 diod (LED). Pod podany numer telefonu wystarczy wysłać esemes, który następnie emitują diody. – Świetna zabawa. Pojawia się wiele świństw – mówi projektant. Istnieje 25 egzemplarzy Lolity.

Arad głównie wykonuje limitowane serie. Drogie. Jego metalowa DSofa, jedna z 20 sztuk, osiągnęła na aukcji w 2007 roku cenę 409 tys. dol.

[i]—Grzegorz Sowula z Londynu[/i]

[ramka]Wystawa czynna do 16 maja

[b][link=http://www.barbican.org.uk ]www.barbican.org.uk [/link][/b]

[b][link=http://www.ronarad.com]www.ronarad.com[/link][/b][/ramka]

Nad prototypami Rovera w londyńskiej galerii Barbican, gdzie trwa retrospektywna wystawa Rona Arada „Restless”, wisi ekran. Artysta opowiada:

– W Covent Garden, gdzie otworzyliśmy studio (w 1981 roku), nie było wtedy turystów. Siedziałem sam i myślałem, czy nie iść do domu, gdy jakiś facet spytał, czy otwarte. Jasne, odpowiedziałem na wszystko. Zamówił sześć foteli. Że to był Jean Paul Gaultier, zorientowałem się potem.

Pozostało 87% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"