Nowość w kopalniach – kamienie węgielne

Zamknięte nawet kilkadziesiąt lat temu kopalnie otwierają się na nowe pomysły władz i architektów. Powstają muzea, centra handlowe, skanseny i galerie

Publikacja: 22.04.2008 02:04

Zabytkowa kopalnia węgla kamiennego Guido w Zabrzu

Zabytkowa kopalnia węgla kamiennego Guido w Zabrzu

Foto: Edytor.net

Choć na części nieczynnej kopalni Katowice stoi centrum handlowe Silesia, to prawdziwą perłą w koronie ma być nowe Muzeum Śląskie, które właśnie projektują Austriacy.

Zdaniem polskich architektów będzie to najważniejsza inwestycja ostatnich lat zagospodarowująca infrastrukturę zamkniętej kopalni.

Projektanci, którzy w zeszłym roku wygrali konkurs, mają w Katowicach do dyspozycji budynki dawnego magazynu odzieży i maszynowni wieży wyciągowej szybu Warszawa oraz nowe wejście na tę wieżę. A wszystko to otoczą nowoczesne, szklane, podświetlane bryły – na powierzchni 2,7 hektara. Inwestycja ma pochłonąć ponad 200 mln zł. Pierwsi turyści zjadą pod ziemię i zobaczą efekt prac w 2011 r.

Mała gastronomia w wydrążonych chodnikach, szyb, do którego każdy będzie mógł wejść, a do tego sala koncertowa i konferencyjna – w Siemianowicach Śląskich w 2009 r. zostanie otwarty Park Tradycji Górniczo-Hutniczej, którego budowa będzie kosztować przynajmniej 5,5 mln zł.

Inwestycję zaplanowano na terenie zamkniętej w 1994 roku kopalni Michał. Pierwszy jej etap zostanie ukończony za rok, zaś całość – do 2010 roku. Koncepcję przygotowała sosnowiecka pracownia architektoniczna Archimental. Projektanci pokazują już wizualizację parku.

Najważniejszymi punktami będą tu XIX-wieczny szyb Krystyn o głębokości ok. 540 m oraz jedyny ocalały po dawnym zakładzie wydobywczym budynek – stara maszynownia.

Projektanci podkreślają, że to najważniejsze miejsca przypominające o tradycji Michałkowic (niegdyś osobnym miasteczku, teraz dzielnicy Siemianowic), gdzie tradycje wydobywcze sięgają XVI w. (wtedy zaczęto tam odkrywać rudy srebra, cynku i ołowiu). I choć po kopalni został tylko jeden szyb – trzy pozostałe zostaną przypomniane przez place z historycznymi nazwami.

Nowy obiekt będzie pełnił funkcje muzealne, ale też użytkowe. Hitem może się okazać podziemna restauracja.

Tam, gdzie kiedyś górnicy fedrowali, powstanie pijalnia piwa. A oprócz niej na dole znajdą się sale konferencyjna i koncertowa dla ok. 150 osób. Cały obiekt będzie zaś podświetlony. Prace powinny ruszyć w połowie roku.

Jeśli ktoś dziś chce się dowiedzieć, jak górnicy fedrowali w XIX w. i jak radzili sobie bez kombajnów, nie ma przeszkód. Od kilku miesięcy turystyczny zjazd pod ziemię jest możliwy w zabytkowej kopalni Guido w Zabrzu. I choć to niejedyna zabytkowa kopalnia w Polsce, to jedyna, do której można zjechać szolą (górniczą windą) na dwie głębokości – 170 i 320 m, w której zachowany jest szyb, oryginalne wyrobiska i chodniki. Z dzisiejszym górnictwem techniki wydobycia, które można tam podpatrzeć, nie mają za wiele wspólnego.

Na poziomie 170 m można oglądać początki XIX-wiecznego wydobycia węgla, gdy pod ziemią pracowały konie (do połowy XX w., o czym przypomina choćby „Łysek z pokładu Idy” Gustawa Morcinka).

– Chcemy pokazać epokę pyrlika i żelosko (dawne narzędzia nieco przypominające młoty, skrzyżowane na górniczej czapce tworzą branżowy herb) od połowy XIX w., wtedy kopalnię założył hrabia Gwidon Donnersmarck, od którego imienia ma ona swą nazwę – mówi Eugeniusz Kentnowski, dyrektor zabytkowej kopalni Guido, niegdyś szef działającej do dziś kopalni Makoszowy.

Wchodzimy do szybu. Oprócz chodników i wyrobisk zwiedzamy na dole świetnie zachowaną stajnię. Zdezorientowani turyści mijają manekiny górników i rżące z głośnika konie wśród starych wózków do wywozu urobku. Bum! Nagle wybucha jedna ze ścian.

– Tu pracowali pierwsi górnicy strzałowi, takim wybuchem dochodziło się do węgla – tłumaczy Kentnowski – kopalnia wiedzy o historii branży.Unia pomoże?

Jednak Guido zacznie działać na 100 proc. w 2011 r. Kentnowski ma setki pomysłów.

– Staramy się o dofinansowanie z UE, 8 mln zł. Udostępnimy poziom 320 m. Tam będzie coś naprawdę na światowym poziomie. Nie tylko światło, dźwięk i dalsza historia górnictwa – tłumaczy. – Chcemy m.in. pokazać turystom, co to jest tąpnięcie. Zbudowana będzie platforma, która nagle spadnie ok. 20 cm w dół. Zaś przy współpracy z wojskiem dzięki rozszczepieniu laserów pokażemy światłem, jak wyglądała praca na kombajnie. Ze względów bezpieczeństwa nie możemy naprawdę uruchomić maszyn.

Guido jest nie tylko ciekawy architektonicznie (typowa przemysłowa, kopalniana architektura XIX w., z zachowaną oryginalną wieżą szybową, której kształt od zawsze był symbolem kopalń), ale i geologicznie. Podziemne przekopy pokazują nie tylko węgiel, ale i np. nacieki, które tworzyły się przez wiele tysięcy lat. Stropy pod ziemią obudowano cegłami. W dawnych stajniach i korytarzach odbywają się koncerty. O Guido kilka lat toczył się bój: zamknąć i zburzyć czy zainwestować i pokazać turystom.

W zabrzańskiej kopalni Królowa Luiza założono skansen. Nie ma tam jednak atrakcji podziemnego zjazdu – kopalnia jest bardzo płytka, takie kiedyś były. Schodzi się schodami tylko 20 m. Dzisiaj w czynnych kopalniach wydobycie prowadzi się na głębokości ok. 1000 m.

Królowa Luiza powstała w 1796 r. Dzięki niej w Gliwicach działała Huta Królewska.

W Rybniku zaś główną atrakcją starej kopalni Ignacy (ku pamięci Paderewskiego), a właściwie szybu Kościuszko, są dwie maszyny parowe z 1900 i 1920 r. Tu jednak też nie można zjechać. Za to można obejrzeć charakterystyczną powierzchniową zabudowę z czerwonej cegły, m.in. cechownię.

Nie wszystkie zamknięte kopalnie to muzea, co nie znaczy, że zostały zapomniane. W miejscu dawnej kopalni Katowice stoi dziś wielkie centrum handlowe Silesia. Obok łódzkiej Manufaktury czy poznańskiego Starego Browaru przykład wykorzystania dawnej miejskiej architektury przemysłowej.

Tuż przy centrum w odnowionym budynku po maszynie wyciągowej szybu Jerzy od grudnia 2005 r. znajduje się... kaplica pw. św. Barbary, patronki górników, należąca do parafii św. Jana i Pawła Męczenników. Zbudowana jest oczywiście z czerwonej cegły.

Natomiast po zamknięciu kopalni Jan Kanty (niegdyś Komuna Paryska) w Jaworznie na terenie dawnej górniczej stołówki powstała w 1996 r. dyskoteka – jedna z największych w Polsce. Jednak po kilku latach padła i pusta kopalnia znów straszy na osiedlu Stałym.

W zabytkowym szybie Wilson w Katowicach powstała galeria sztuki, która działa już dziesięć lat. Odbywały się tu wystawa drewnianych rzeźb Sylwestra Ambroziaka, charytatywny koncert „Solidarni z Rudą Śląską” na rzecz ofiar katastrofy w Halembie czy Triennale Tkanin.

Galeria mieści się w budynkach dawnej łaźni i cechowni powstałych w 1826 r. w nieczynnej części kopalni Wieczorek.

Zdaniem Eugeniusza Kentnowskiego o kopalnianych tradycjach i legendach trzeba pamiętać.

– Pamiętam historię spotkania górnika ze skarbnikiem (opiekun pracujących górników, duch kopalń – red.). Gdy takiemu jednemu hajerowi (górnikowi) po raz kolejny uratował on życie, hajer mówi: „A gdzieś ty był 26 lat temu, jak się żeniłem”.

[ramka]Opinia: Tomasz Konior, architekt, szef Konior Studio

Wykorzystanie potencjału Śląska jest jeszcze znikome, ale kierunek, w którym idą m.in. Katowice, jest bardzo dobry. Mieszkańcy chcą czuć, że ich miejsce jest wyjątkowe. A Śląsk zmienia swą twarz metropolii utożsamianej głównie z górnictwem i hutnictwem. Ta transformacja odbywa się już dziś i trzeba to wykorzystać.

Nie można jednak zapomnieć, że kopalnie to zarówno element kultury, pracy tego regionu, jak i historii oraz krajobrazu.

To bardzo cenny element. Pokopalniane budynki są niejednokrotnie perełkami architektury poprzemysłowej.

I dopiero gdy nada się im nowe funkcje, są przywracane światu. Tak było m.in. z Muzeum Piwowarstwa w Tychach, które projektowałem. Miejsce starych magazynów jest dziś jednym z punktów obowiązkowych przy zwiedzaniu Śląska.

I tak może też być z kopalniami, jeśli będą się mogły stać miejscami prezentacji muzyki, sztuki, ale też np. środowiskiem mieszkaniowym.

Teraz jest tendencja do przekształcania obszarów i nadawania im zupełnie nowych funkcji.

Dzięki temu zdegradowana przestrzeń znowu może żyć. Niech więc stare łaźnie będą galeriami, lampiarnie apartamentami, a wieże szybowe tarasami widokowymi.

To dobry kierunek. Nawet komercyjne Silesia City Center pokazuje, że dzięki takiemu zagospodarowaniu przestrzeni wiemy, gdzie jesteśmy, i nie mamy wątpliwości, że to Katowice. [/ramka]

[ramka]Opinia: Robert Konieczny, szef biura architektonicznego KWK Promes w Katowicach

Bardzo się cieszę, że w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy. Że zaczęto myśleć o postprzemysłowych terenach na Śląsku, które można świetnie zagospodarować. Na Zachodzie to przecież norma od lat. U nas wcześniej wiele wspaniałych budynków, m.in. starych hal, po prostu wyburzono. Osobiście nie mogę się doczekać otwarcia nowego Muzeum Śląskiego, bo to będzie prawdziwa perełka regionu. Uważam, że zwycięski projekt jest pomysłowy i nowoczesny, a jednocześnie świetnie odda klimat zarówno miasta, jak i kopalni. Austriacy odważnie proponują tam mnóstwo przeszkleń. I dobrze! Odpowiednie podświetlenie tylko upiększy miasto.

Otwarcie tego miejsca będzie świętem architektury. Najsłabiej zagospodarowano teren centrum handlowego Silesia. Za dużo tam marketowego plastiku. Liczyłem, że uda się to zrobić lepiej. [/ramka]

[ramka][b]Architekci ze Śląska [/b]

Tomasz Konior i Robert Konieczny z zespołami zostali w ostatnich latach i tygodniach laureatami wielu prestiżowych nagród.

Ostatnio obu uznano za „Europe 40 under 40”, najlepszych architektów Europy przed czterdziestką. Na początku kwietnia w Wiedniu na konkursie „Brick Award 2008”, dwa budynki Koniora, w tym rozbudowę katowickiej Akademii Muzycznej, uznano jedne z najlepszych ceglanych budynków na świecie. Jego gimnazjum na warszawskiej Białołęce zostało jedną z 20 ikon X-lecia.

Podobnie dom z Ziemi Śląskiej Roberta Koniecznego, którego pismo „Wallpaper” okrzyknęło nadzieją światowej architektury. Rozgłos przyniósł mu dom aatrialnyw Opolu, który zdobył tytuł House of the Year 2006 portalu WorldArchitectureNews.com. [/ramka]

[i]Projekty rewitalizacji polskich kopalń

[link=http://www.kopalniaguido.pl]kopalniaguido.pl[/link]

[link=http://www.luiza.zabrze.pl]luiza.zabrze.pl[/link]

[link=http://www.muzeumslaskie.pl]muzeumslaskie.pl[/link]

[link=http://www.rybnik.pl/ignacy/index1.html]rybnik.pl/ignacy/index1.html[/link][/i]

Choć na części nieczynnej kopalni Katowice stoi centrum handlowe Silesia, to prawdziwą perłą w koronie ma być nowe Muzeum Śląskie, które właśnie projektują Austriacy.

Zdaniem polskich architektów będzie to najważniejsza inwestycja ostatnich lat zagospodarowująca infrastrukturę zamkniętej kopalni.

Pozostało 97% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"