Nie mamy wprawdzie tak słynnego jak francuski Concours des Grands Vins de France, ale „winne konkursy” od kilku lat także w Polsce stały się potrzebne.
Co dla konsumenta wina jest najważniejsze? Barwa, klarowność, aromat, smak, szczep i region, z którego pochodzą winogrona. Na smak wpływa temperatura, w jakiej dojrzewają winogrona, okres leżakowania i wiele innych czynników. Ważne jest serce, jakie winiarze wkładają w proces produkcji wina. Większości z tych czynników nie da się zmierzyć za pomocą przysłowiowego szkiełka i oka. Bo jak zmierzyć smak? To najważniejsza cecha trunku, sprawia, że w piciu znajdziemy przyjemność.
Wszystkich win nie jesteśmy w stanie spróbować, musimy więc polegać na zdaniu specjalistów. Stąd rośnie zapotrzebowanie na niezależnych ekspertów czy winiarskich doradców, którzy w sklepie lub restauracji pomogą nam wybrać najbardziej pasujące do potrawy czy nastroju wino. Somelierzy „smakują” wina w magazynach, tygodnikach, gazetach codziennych i programach telewizyjnych.
Patronat nad tegorocznym XVII Ogólnopolskim Konkursem Win i Miodów Pitnych, zorganizowanym przez Krajową Radę Winiarstwa i Miodosytnictwa, objął minister rolnictwa i rozwoju wsi, a gospodarzem była firma TiM SA z Bielska Białej. Od 2006 r. konkurs wpisany jest na listę imprez unijnych. Wzięło w nim udział 17 przedsiębiorstw. Jury oceniło 108 próbek. Ideą było wyselekcjonowanie win najwyższej jakości i wspieranie ich na rynku polskim. Jury złożone z niezależnych ekspertów winiarskich, technologów i przedstawicieli mediów wybrało najlepsze wina, wermuty i miody pitne na półkach sklepowych.