Najważniejsze: nie bagatelizować

Wczesne wykrycie nowotworu u dziecka daje mu większą szansę na pełne wyzdrowienie i prawidłowy rozwój. Ale bez zaangażowania lekarza pierwszego kontaktu jest to niemal niemożliwe

Publikacja: 29.01.2009 14:34

Co roku w Polsce u dzieci i młodzieży (do 18. roku życia) wykrywa się ok. 1200 przypadków nowotworów. W statystykach odnotowuje się 110 – 130 zachorowań rocznie na milion dzieci i młodzieży. – Nowotwory w wieku młodzieńczym i dziecięcym to zaledwie 1 proc. ogólnej liczby nowotworów – ocenia dr hab. med. Walentyna Balwierz, konsultant wojewódzki ds. hematologii i onkologii dziecięcej woj. małopolskiego i świętokrzyskiego, kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. – Wciąż jednak powodują śmierć większej liczby dzieci niż jakakolwiek inna choroba.

Wyleczalność nowotworów u dzieci wynosi dziś w Polsce 70 proc. (dla porównania, wśród dorosłych 30 proc.). Ten wynik byłby jeszcze lepszy, gdyby nie to, że do dziecięcych poradni hematologicznych i onkologicznych lub na oddziały szpitalne, takie jak ten w Krakowie, zbyt dużo pacjentów trafia już z IV stopniem zaawansowania nowotworu.

– Winna jest temu niedoskonała diagnostyka – uważa dr Balwierz. – Rozpoznanie nowotworu we wczesnym stadium może być trudne. Wyciek z ucha lub kaszel, nawroty gorączki, bóle kości, bladość, obrzęki, zaparcia stolca, choć pojawiają się w wielu różnych nowotworach, lekarz może potraktować je jako objawy np. zakażenia lub innej choroby, częściej niż nowotwory występującej u dzieci, a czasem nawet wręcz zbagatelizować. Należy pamiętać, że gdy typowe leczenie nie przyniosło efektu, zawsze trzeba podejrzewać nowotwór.

Do dziecięcych oddziałów onkologicznych i hematologicznych pacjenci przyjmowani są niezwłocznie. Wtedy właśnie zbyt często wychodzą na jaw braki diagnostyczne: pospieszny wywiad lekarski, pobieżne badanie, zbyt późne zlecenie podstawowych badań. Nie można bagatelizować zgłaszanego przez rodziców okresowo widocznego u dziecka białawego lub żółtawego odblasku ze źrenicy, wystąpienia zeza i przewlekłych stanów zapalnych oka (mogą być objawami siatkówczaka).

Wczesne wykrycie nowotworu, gdy choroba jest w niższym stadium zaawansowania, możliwe byłoby dzięki dokładnemu badaniu przy kontrolach bilansowych czy przed szczepieniami lub gdyby np. co pół roku prowadzono przesiewowe badania USG jamy brzusznej i innych okolic. Pozwala ono u większości dzieci na zastosowanie mniej intensywnej terapii, a tym samym na zmniejszenie ryzyka powikłań w jej przebiegu.

Leczenie wczesnych postaci chorób nowotworowych jest zazwyczaj tańsze, chory szybciej dochodzi do zdrowia i jest szansa, że w dorosłym życiu nie będzie wymagał specjalistycznej opieki medycznej.

– Leczenie choroby nowotworowej jest kosztowne, a w onkologii nie można stosować półśrodków. Dlatego musi być zapewnione odpowiednie finansowanie oraz dostęp do najnowocześniejszej diagnostyki i optymalnych sposobów terapii. Od 2007 r. narastają jednak trudności z wdrożeniem nowych wieloośrodkowych europejskich programów leczenia nowotworów, które równocześnie stanowią standard postępowania w naszym kraju. Nowe dyrektywy UE stawiają wymóg podpisania kontraktu z instytucją nadzorującą program w kraju, z którego pochodzi europejski koordynator. Wobec tego, że w Polsce ciągle brak odpowiednich regulacji prawnych – mówi dr Balwierz – nasz kraj jako jedyny w środkowej Europie nie może wdrożyć nowych europejskich programów terapeutycznych z zakresu onkologii dziecięcej.

Co roku w Polsce u dzieci i młodzieży (do 18. roku życia) wykrywa się ok. 1200 przypadków nowotworów. W statystykach odnotowuje się 110 – 130 zachorowań rocznie na milion dzieci i młodzieży. – Nowotwory w wieku młodzieńczym i dziecięcym to zaledwie 1 proc. ogólnej liczby nowotworów – ocenia dr hab. med. Walentyna Balwierz, konsultant wojewódzki ds. hematologii i onkologii dziecięcej woj. małopolskiego i świętokrzyskiego, kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. – Wciąż jednak powodują śmierć większej liczby dzieci niż jakakolwiek inna choroba.

Pozostało 82% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla