Aktualizacja: 17.01.2019 09:40 Publikacja: 17.01.2019 09:33
Foto: Fotorzepa/ Jakub Ostałowski
Pierwszy od 10 lat studyjny album "Spodchmurykapelusza" otwiera piosenka "Spokojnym krokiem", która mówi o tym, że przez długie lata udawało się panu żyć z dala od muzycznego zgiełku. Trudno było wrócić?
- W czasie, gdy - jak to nazywam - tkwiłem na manowcach estradowych, kilkakrotnie przymierzałem się do rezygnacji. Z wiekiem odczuwam coraz większą niechęć do popisywania się, a ten zawód - wiadomo - to mniej lub bardziej "nawiedzone" kabotyństwo. To mnie cały czas dręczyło. Po festiwalu sopockim w 1979 roku rozwiązałem zespół i powiedziałem "koniec". Często przypominają mi się słowa piosenki Jonasza Kofty "Cztery strony świata" z płyty "Aerolit", w której konkluduje: "lepiej być nikim". To prawda. Na ostatniej płycie śpiewam: "lepiej trwać w milczeniu".
W CSW Znaki Czasu w Toruniu trwa wystawa „Nie pytaj o Polskę”. Przewodnikami są cytaty z polskich hitów, m.in. K...
Złotego Lwa na Biennale Architektury 2025 zdobył Pawilon Bahrajnu.
Wystawa „1945. Nie koniec, nie początek” w Muzeum POLIN w Warszawie powstała na 80. rocznicę zakończenia II wojn...
Choć trudno w to uwierzyć, prace tych światowych sław oraz dzieła kilkudziesięciu innych współczesnych artystów...
Wielka majówka w Łazienkach Królewskich trwa do 4 maja. Wszystkie obiekty Łazienek można zwiedzać bezpłatnie. Cz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas