Aerosmith ma sędziego w Idolu

[srodtytul]Solo na odwyku[/srodtytul]

Informację ujawnił basista zespołu Tom Hamilton, choć oficjalne ogłoszenie dziesięcioosobowego składu jury nastąpi dopiero we wrześniu.

— Obecność Tylera w „American Idol” jest już faktem - uciął spekulacje na łamach „Star-Ledger”, gazety z Newark. - Steven uwielbia występować przed publicznością. Nie wiem, czy program będzie wystarczająco rock-and-rollowy dla niego, ale dla milionów telewidzów jest to ogromna szansa, by móc zobaczyć nieznane oblicze naszego wokalisty.

To jedno z pierwszych pozytywnych posunięć medialnych grupy, która przez pierwszą połowę roku pojawiała się w czołówkach newsów tylko ze względu na możliwość rozpadu. Wywołał ją konflikt między Tylerem, który mówił o solowej karierze, a resztą - zamierzającą znaleźć nowego frontmana.

Wśród kandydatów znaleźli się m.in. Lenny Kravitz, Paul Rodgers i Billy Idol.

Spór udało się załagodzić, gdy okazało się, że tak naprawdę chodzi o problemy alkoholowe wokalisty i konieczność jego pobytu w klinice.

- Steven nie odszedł z zespołu - tonował gitarzysta Joe Perry. - Nie wyrzuciliśmy go też z grupy. Uznaliśmy, że zrobił sobie przerwę.

[srodtytul]Razem w studio[/srodtytul]

W Aerosmith zawsze dużo się działo i po krótkim uspokojeniu zaczęły dochodzić niepokojące wieści. Gdy muzycy ustalili szczegóły amerykańskiej trasy koncertowej, tuż przed jej rozpoczęciem, Perry miał wypadek motocyklowy. Na szczęście nic poważnego się nie stało.

Ostatnio internetowe serwisy eksponowały [link=http://www.tmz.com/2010/08/18/aerosmith-joe-perry-steven-tyler-video-footage-concert-fall-shove-push-attack-assault/]film z koncertu w Toronto[/link]. Joe Perry stracił na chwilę równowagę po tym, jak Steven Tyler trącił go lekko z tyłu. Po chwili role się odwróciły - to Perry popchnął Tylera. Wokalista nie utrzymał równowagi i spadł pośród widzów. Z pomocą pospieszyła mu ochrona i sam gitarzysta.

— Taka sytuacja już się więcej nie powtórzy - zadeklarował Tyler.