Osiągnęła sukces na miarę Oprah Winfrey i tak jak ona ma swój telewizyjny show – serial medyczny, a to udało się dotychczas niewielu czarnoskórym gwiazdom. Zapytana kiedyś przez dziennikarzy, jak udało jej się tyle osiągnąć w życiu, Jada Pinkett Smith odpowiedziała: – Nauczyłam się, że jeśli naprawdę czegoś chcę, mogę to osiągnąć. To, co daje mi szczęście, dostarcza mi też motywacji do działania. Nie uznaję kompromisów. Chcę być dobrą matką, dobrą żoną i robić karierę. To moje życie i mam dosyć determinacji, żeby zdobyć to, czego pragnę.
Podczas realizacji „Siostry Hawthorne" Jada naprawdę musiała się wykazać determinacją – gra główną rolę, ale jest też producentem wykonawczym serialu. Mówi, że zakochała się w pomyśle i scenariuszu od pierwszej chwili.
– To dlatego, że temat jest mi bliski – wyjaśnia. – Moja matka była pielęgniarką w szpitalu w Baltimore i też samotnie wychowywała dzieci.
Serial, który opowiada o zawodowych i prywatnych perypetiach siostry Christine Hawthorne, debiutował w amerykańskiej telewizji w 2009 roku i od razu zyskał przychylność widzów.
– Opowiada nie tylko o pielęgniarkach, ale w ogóle o ludziach, którzy trafiają do szpitala – mówi Pinkett Smith. – Najbardziej podoba mi się, że nie koncentruje się na tematach medycznych, ale na życiu i problemach bohaterów.