O tym, że Swaróg, Kupała, Światowid czy Dziwożona mogą się pojawić na Podzamczu także w naszych czasach, przekonają się już w sobotę uczestnicy dorocznych Wianków nad Wisłą.
Każdy, kto ma odwagę stanąć z dawnymi bóstwami oko w oko i podjąć próbę ich przechytrzenia, powinien się zgłosić do udziału w grze WarszaWianki. Do pomocy przy ratowaniu uwięzionej przez okrutnego boga Peruna Sawy przyda się każda para rąk.
Sawę ocalić mogą tylko wianki, które Perun oddał pod opiekę nieprzychylnym demonom i bóstwom. Zadaniem graczy jest odebranie wystarczającej ich ilości i – zgodnie z pradawnym zwyczajem – puszczenie zdobyczy z nurtem rzeki. – To alternatywna wersja legendy o Warsie i Sawie, historii walki dobra ze złem, miłości z okrucieństwem, cnoty z jej brakiem – wyjaśniają autorzy scenariusza. I zachęcają do zabawy wszystkich mieszkańców miasta. W sobotę zgłoszenia przyjmowane są od godz. 12 (pierwsza tura) i 14.15 (druga tura gry). Na starcie powinny się pojawić zespoły liczące od dwóch do pięciu zawodników. – Część zadań trzeba wykonywać grupowo – wyjaśnia Andrzej Matusiak, dyrektor organizującej wydarzenie Stołecznej Estrady. – Chętnym indywidualnym znajdziemy więc odpowiedni zespół.
Czy graczom uda się przechytrzyć strzygi i straszydła, okaże się o godz. 18, kiedy zdobyte przez nich wianki zakołyszą się na falach rzeki. Puszczone na wodę przez barwny korowód złożony z postaci z gry oraz mieszkańców Wioski Świętojańskiej, symbolicznie uczczą najdłuższy dzień w roku.
O równie niezwykłą atmosferę w dalszej części wieczoru zadbają muzycy, którzy kolejno pojawią się na scenie: wokalistki Brodka i Kelis oraz grupy Wilki i Sunrise Avenue. A o północy niebo rozbłyśnie feerią światła. Trzeba to zobaczyć.