Używając długiej tyczki ze szmatą na końcu nasączoną benzyną Kibaki podpalił stos 4967 kg kości słoniowej wywiezionej nielegalnie z Malawi, Tanzanii i Zambii i przechwyconej w 2002 r. w Singapurze. W ośrodku szkoleniowym strażników przyrody w Manyani, we wschodniej Kenii, spalono 335 kłów i 42 553 wyrobów.
Kość zniszczono na podstawie porozumienia w maju w Nairobi przedstawicieli Malawi, Tanzanii i Kenii, którzy postanowili zrealizować umowę z Lusaki z 1992 r. o współpracy afrykańskich instytucji przestrzegania prawa walczących z przemytem zwierząt (kłów, rogów, skór, itp) i roślin.
Kraje Afryki postanowiły walczyć z handlem kością słoniową i rogami nosorożców, bo wprowadzenie zakazu zwiększyło w Azji i na Bliskim Wschodzie popyt na oba surowce używane do produkcji ozdób i preparatów medycyny ludowej. Handel organami zwierząt prowadzi też do innych przestępstw: fałszowania dokumentów, korupcji, prania pieniędzy.
Była to pierwsza akcja palenia kości słoniowej podjęta przez kilka krajów. Pierwszą było spalenie w 1989 r. w Kenii 12 ton kości słoniowej, drugą trzy lata później w Zambii.