Powodem jest sytuacja finansowa teatru pozostającego pod opieką samorządu województwa mazowieckiego. – Po zmniejszeniu dotacji na razie jesteśmy w stanie kontynuować tylko rozpoczęty już Festiwal Oper Współczesnych oraz przygotować kolejną edycję Festiwalu Mozartowskiego – mówi dyrektor WOK Stefan Sutkowski.
Zaplanowana z kilkuletnim wyprzedzeniem sobotnia premiera "Ja, Kain" jest zatem wydarzeniem. To nowa opera, na zamówienie WOK skomponował ją Edward Pałłasz, autorką libretta jest Joanna Kulmowa.
W tekście są klimaty sztuk Ionesco, Becketta czy Pintera – ocenia kompozytor. – A trawestacja biblijnej przypowieści jest wręcz fascynująca. Joanna Kumowa pokazuje, że każdy może stać się zarówno katem, jak i ofiarą.
W operze Pałłasza widz do końca nie będzie wiedział, kto kogo zabije. W głównych bohaterów, nazwanych po prostu Pierwszy i Drugi, wcielą się Jan Monowid i Andrzej Klimczak.
Jeszcze w styczniu na Festiwalu Oper Współczesnych będzie można też zobaczyć bardzo ciekawą inscenizację "Żywotu rozpustnika" Strawińskiego, premiera spektaklu odbyła się w 2010 r. W lutym po siedmiu latach na scenę WOK wróci kolejny tytuł współczesny: "Cesarz Atlantydy" Ullmana.