Projekt realizowany przez grupę Metropolitanka opowiada herstorie (z angielskiego „her story" - „jej historia") o roli kobiet w historii i sferze publicznej.
Zaczął się od spacerów po trzech tras po trenach Stoczni Gdańskiej, a od tego roku poszerzył o dwie nowe propozycje tras po Starym i Głównym Mieście, poświęconych gdańskim prekursorkom i działaczkom polonijnym.
Dwa razy w tygodniu (w środy i w piątki) można dołączyć do spacerów w centrum miasta i poznać historię dwudziestu dziewięciu kobiet zaangażowanych w życie społeczne, kulturalne i polityczne, m.in. Wandy Czyżewskiej – założycielki tajnej szkoły polskiej, działaczki gdańskiego Towarzystwa Polek – pierwszej organizacji kobiecej w Gdańsku, Hanny Żelewskiej – założycielki Polskiej Misji Dworcowej, której wolontariuszki pomagały młodym dziewczętom przybyłym ze wsi do miasta znaleźć pracę i schronienie, listonoszki Marianny Selonke, reformatorki damskiego ubioru - Clary Stryowskiej-Baedeker, pilotki i sędziny żużlowej – Ireny Nadolnej – Szatyłowskiej
Są wśród nich także powszechnie znane postacie, jak pisarka Stanisława Przybyszewska, autorka m.in. dramatu „Sprawa Dantona", która w latach 20. XX wieku przeprowadziła się z mężem nauczycielem Gimnazjum Polskiego do Gdańska. Albo Johanna Shopenhauer, popularna literatka z przełomu XVIII/XXIX wieku. W Gdańsku spędziła dzieciństwo i młodość, potem przeniosła się do Weimaru, gdzie prowadziła salon literacki, w którym bywał m.in. Goethe. Stworzyła piękny literacki portret Gdańska w dziele „Młodosc i obrazki z podrózy", wydanym pod tytułem „Gdańskie wspomnienia młodości".
Natomiast w wakacyjne niedziele spacery odbywają się w Stoczni Gdańskiej po trzech trasach: pracownic, działaczek Solidarności oraz artystek związanych ze Stocznią. W czasach PRLu na ponad 15 tysięcy stoczniowców, aż jedną trzecią stanowiły kobiety. W trakcie spacerów można przede wszystkim poznać kobiety, które odegrały kluczowe role w sierpniowego strajku 1980: Annę Walentynowicz, Alinę Pienkowską, Henrykę Krzywonos, Joannę Dudę-Gwiazdę, Marylę Płońską. Ale warto zainteresować się także obecną działalnością kulturalną i artystyczną na terenach postindustrialnych, m.in. Instytutu Sztuki Wyspa.