W tym roku jego wywoławcze hasło brzmi „Prywatność: Redefinicja", które skłania do wielu pytań. Przede wszystkim, czy w cyfrowym świecie można jeszcze zachować anonimowość? Czy korporacje przechwytują nasze dane, czy to my sami udostępniamy w sieci wiedzę o sobie? Za co gotowi jesteśmy przehandlować te informacje - za darmowe aplikacje, akceptację społeczną, aplauz wirtualnych przyjaciół? Czy jest sens jeszcze bronić swojej prywatności, gdy cyfrowe chmury pełne są naszych danych?
Odpowiedzi można szukać na festiwalowych wykładach, warsztatach, spotkaniach, wystawach, pokazach filmowych można. Jeszcze przez cały weekend czeka mnóstwo wydarzeń.
Reżyserka Lena Thiele, autorka dokumentów interaktywnych „Farewell Comrades" i „netwars / out of CTRL" zaprasza na „Opowieści o współczesnych cyberwojnach", gdyż dziś wystarczy komputer, aby spowodować globalną katastrofę. Z kolei Smari McCarthy, członek zarządu International Modern Media Institute, zainteresowany elektroniczną demokracją i kulturą Internetu , poświęci swój wykład „Życiu w czasie ciągłej wojny informacyjnej".
Tymczasem Piotr Płoszajski , kierownik Katedry Teorii Zarządzania w SGH w Warszawie, będzie mówił „O pożytkach ograniczenia prywatności", bo zbiory danych mogą też wspomagać zarządzanie, edukację, planowanie społeczne, czy prewencję zagrożeń. Choć z drugiej strony na praktycznych warsztatach nie zaszkodzi jednak dowiedzieć się, dlaczego i jak skutecznie chronić swoją prywatność.
Zaprasza także festiwalowe kino Przemian, w którym odbywają się pokazy różnorodnych bloków tematycznych np. „Goodbye Privacy wersja beta", poświęcony refleksji, czy w dobie Facebooka, Instagrama i Foursquare'a można w ogóle marzyć o prywatności? Wystawa interaktywna „Opowiedz to sam" pozwala natomiast ułożyć własny sens filmowy z interaktywnych dokumentów.