Reklama

Koniec z wyścigiem szczurów. Czas na slow life!

Powoli wyścig szczurów odchodzi w zapomnienie i styl życia to świadomy wybór tego, co dobre. Warto zastanowić się nad tym, czy wystarczająco smakujemy swoje życie.

Publikacja: 08.09.2014 13:06

 

Należy zwrócić uwagę na badanie przeprowadzone przez TNS OBOP. 1005 mieszkańców Polski powyżej 15 roku życia wzięło udział w badaniu dotyczącym oceny tempa życia. Największy wpływ na ocenę ma wiek. Ponad połowa ludzi w wieku od 15 do 29 roku życia deklaruje, że nie przeszkadza im obecne tempo życia. Wśród nich przeważają mieszkańcy dużych miast. Opozycją wobec tego są ludzie starsi niż wspominana grupa wiekowa. Według nich tempo życia jest za szybkie. Co zrobić, żeby zwolnić?

Sposobem na zwolnienie w życiu jest slow life. Nie jest to robienie wszystkiego w żółwim tempie, a raczej zastanowienie się nad własnym trwaniem. Człowiek sprawia, że to on zarządza czasem. Obecnie wydaje się, że ludzie żyją w wielkim pędzie i są niewolnikami czasu. Wbrew pozorom, jeśli zwolnimy, możemy wiele zyskać. Dorośli żyją w nieustającym pędzie, a jaki przykład biorą najmłodsi? Dorastają o wiele szybciej niż wcześniejsze pokolenia. Ich grafik zajęć często wygląda jak kalendarz dorosłego. Jaki przykład dajemy najmłodszym? To niezaprzeczalny argument, żeby zwolnić. Wyjechać za miasto, położyć się na łące bez kontrolowania zegarka i odpocząć.

Slow wkrada się do różnych dziedzin życia. Usłyszymy o powolnej modzie, która nie ma nic wspólnego z sieciówkami. Wszystko jest DIY czyli do it yourself. Szycie, robienie na drutach, to coś dalekiego od pójścia na łatwiznę i zakupów we wszystkim znanych sklepach. Powolne miasto to takie, które sprzyja odpoczynkowi. Panuje tam cisza i bezpieczeństwo, nie brakuje zielonych terenów. W powolnym stylu życia znajdziemy medycynę, rodzicielstwo ale czym byłoby nasze życie bez jedzenia? Czy ono tez jest slow?

 

Reklama
Reklama

Od niedawna zaczęła się moda na tak zwane slow food, zainicjowany przez Włocha, Carola Petriniego. W 1986 roku ten włoski dziennikarz zbuntował się na wieść o tym, że w centrum Rzymu ma powstać restauracja Mc Donald's. Bronił tradycyjnej kuchni włoskiej i w ten sposób powstała organizacja Slow Food. Zgrupowanie było początkiem do powstania podobnego stylu życia. Jedzenie slow to przede wszystkim zdrowie. Pełnowartościowe posiłki zjemy w dobrych restauracjach. Jednak z cenami bywa różnie. W takiej opresji warto sięgnąć po karty rabatowe do restauracji. Idealnym pomysłem jest program partnerski OpenCard. Po zakupieniu karty możemy korzystać ze zniżek w ponad 700 restauracjach w kraju. Lokale serwują różne kuchnie, każdy znajdzie coś dla siebie. W restauracjach nie napełnimy bezmyślnie żołądka, zjemy świadomy posiłek.

Jeśli żyjesz nerwowo, nie potrafisz funkcjonować bez najnowszej technologii, zapomniałeś jak się odpoczywa to spróbuj slow life.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------OpenCard to największy w Polsce Diners Club, zrzeszający ponad 700 restauracji w całej Polsce. Przystępując do klubu użytkownik zyskuje 50% zniżki na jedzenie lub 30% na cały rachunek. Ogólnopolski charakter oraz brak ograniczeń liczby wizyt w restauracjach sprawiają, że OpenCard jest najlepszym rozwiązaniem dla miłośników jedzenia w restauracjach. Więcej o programie na www.opencard.pl

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama