Należy zwrócić uwagę na badanie przeprowadzone przez TNS OBOP. 1005 mieszkańców Polski powyżej 15 roku życia wzięło udział w badaniu dotyczącym oceny tempa życia. Największy wpływ na ocenę ma wiek. Ponad połowa ludzi w wieku od 15 do 29 roku życia deklaruje, że nie przeszkadza im obecne tempo życia. Wśród nich przeważają mieszkańcy dużych miast. Opozycją wobec tego są ludzie starsi niż wspominana grupa wiekowa. Według nich tempo życia jest za szybkie. Co zrobić, żeby zwolnić?
Sposobem na zwolnienie w życiu jest slow life. Nie jest to robienie wszystkiego w żółwim tempie, a raczej zastanowienie się nad własnym trwaniem. Człowiek sprawia, że to on zarządza czasem. Obecnie wydaje się, że ludzie żyją w wielkim pędzie i są niewolnikami czasu. Wbrew pozorom, jeśli zwolnimy, możemy wiele zyskać. Dorośli żyją w nieustającym pędzie, a jaki przykład biorą najmłodsi? Dorastają o wiele szybciej niż wcześniejsze pokolenia. Ich grafik zajęć często wygląda jak kalendarz dorosłego. Jaki przykład dajemy najmłodszym? To niezaprzeczalny argument, żeby zwolnić. Wyjechać za miasto, położyć się na łące bez kontrolowania zegarka i odpocząć.
Slow wkrada się do różnych dziedzin życia. Usłyszymy o powolnej modzie, która nie ma nic wspólnego z sieciówkami. Wszystko jest DIY czyli do it yourself. Szycie, robienie na drutach, to coś dalekiego od pójścia na łatwiznę i zakupów we wszystkim znanych sklepach. Powolne miasto to takie, które sprzyja odpoczynkowi. Panuje tam cisza i bezpieczeństwo, nie brakuje zielonych terenów. W powolnym stylu życia znajdziemy medycynę, rodzicielstwo ale czym byłoby nasze życie bez jedzenia? Czy ono tez jest slow?