Płyta Piosenki Kabaretu Starszych Panów OD A do Z

Znane i odkryte piosenki Kabaretu Starszych Panów na sześciu płytach. Dla naszych czytelników mamy pięć egzemplarzy.

Aktualizacja: 31.10.2014 09:12 Publikacja: 31.10.2014 07:10

Grzegorz Wasowski, syn Jerzego, rekomenduje wydawnictwo krótko: „Nie można tego nie mieć!". Dokonał żmudnej pracy, przekopując radiowe archiwa, bo to w dzisiejszym studiu Trójki przy ul. Myśliwieckiej dokonywano nagrań dla Kabaretu Starszych Panów. Nikt już nie pamięta, że poszczególne telewizyjne emisje były również nadawane przez Polskie Radio.

Efekty poszukiwań Wasowskiego juniora są imponujące: prawie jedna czwarta ze 186 piosenek zebranych na sześciu płytach nigdy wcześniej nie była publikowana. Obok hitów w rodzaju „Addio pomidory" czy „Kaziu, zakochaj się" znajdziemy tu zapomniane arcydziełka, jak „Tango Rzepicha" brawurowo zaśpiewane przez przedwojennego amanta i tenora Andrzeja Boguckiego albo trzy wersje lirycznej piosenki „Czemu zgubiłaś korale". Wykonawcą jednej jest  Jerzy Wasowski, obdarzony ciepłym głosem, choć on lekceważył swój wokalny talent.

KONKURS

Dla naszych czytelników mamy pięć zestawów płyt "Wędrówki i myśli porucznika Stukułki".

Aby je wygrać, wyślij w piątek (31 października) esemes o treści ZW.01.Imię Nazwisko + ADRES WYSYŁKI na nr 71601 (cena 1 zł plus VAT - 1,23 zł).

Wygrywa co drugi esemes nadesłany na dany kod w godz. 13.00 - 15.00 w dniu 31 października do momentu wyczerpania puli nagród (album wyślemy na wskazany w esemesie adres, informacja o wygranej znajdzie się w esemesie zwrotnym).

Czy kolejna edycja lub wręcz reedycja wielokrotnie wydawanych przebojów zainteresuje kogoś więcej niż najzagorzalszych fanów tandemu Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski? Odpowiedź na to pytanie przynoszą jednak wyniki sondy przeprowadzonej kilka miesięcy temu na jednym z portali internetowych. 72 proc. uczestników odpowiedziało, że Kabaret Starszych Panów to „genialny kabaret".

Zaledwie 14 proc uznało natomiast, że to „stare dzieje" i „mało śmieszne archiwalia". Na tym polega fenomen Kabaretu Starszych Panów, który zakończył żywot w lipcu 1966 roku po 16. programie. A jednak nadal bawi, może dlatego, że unikał komentowania aktualnych zdarzeń, co uwielbiają obecni autorzy hołubieni przez telewizję publiczną. Ich żarty z pewnością nie przetrwają pół wieku.

Jak być premierem

Bezpośrednie odniesienia do codzienności PRL zdarzały się Starszym Panom rzadko. Właściwie tylko w kupletach rozpoczynających w 1958 roku pierwszy program zaśpiewali: „Trudna rada, jeśli chodzi o karierę/to nie będzie, już nie będzie się premierem/Ale z drugiej strony, weźmy, co tu kryć/Jak to długo tym premierem trzeba być". Była to aluzja do Józefa Cyrankiewicza, który trwał na czele rządu mimo politycznych burz i odwilży.

Potem Wasowski z Przyborą schronili się w świecie purnonsensowego żartu, połączonego jedynie cienką linią z rzeczywistością, jak w wieczorze „Kwitnące szczeble". Aleksandra Śląska grająca wówczas ważną Panią Dyrektor mówiła: „Ja przecież dźwigam na barkach całą tę instytucję! W tej sukni akurat nie widać, ale mam drugą, wieczorową, i w tej widać barki".

Im bardziej postaci z Kabaretu – Jesienna Dziewczyna, Hrabina Tyłbaczewska, Odrażający Drab czy Dziecię Tkaczy – wydawały się przybyszami z innego świata, tym częściej realny PRL prezentował się groteskowo. Nic dziwnego, że ówczesny piewca górniczego trudu pisarz Gustaw Morcinek toczył na łamach prasy krucjatę przeciw „dwóm mizdrzącym się, autentycznie podstarzałym facetom", jak nazwał Starszych Panów.

Po latach Jeremi Przybora powtarzał: „Genezą Kabaretu Starszych Panów była tęsknota za elegancją. Strasznie długo nie ubieraliśmy się elegancko. Ostatni raz byliśmy z Jerzym eleganccy w 1939 roku".

Sztuczkowe spodnie

Kiedy zatem na potrzeby kabaretu ubrali się w tzw. żakiety, wzbudzili osłupienie. Nawet poważni recenzenci uznali, że Wasowski z Przyborą noszą fraki. Nikt w PRL już nie pamiętał, że żakiet to strój na wyjątkowe okazje w ciągu dnia, na przykład na ślub, co do dziś jest praktykowane w Wielkiej Brytanii. Dodatkiem do niego powinny być sztuczkowe spodnie. Były nie zdobycia, przed nagraniem programu paski na nich malowano zatem ręcznie.

Po kilku takich próbach Starsi Panowie ulegli realiom i wybrali spodnie z gładkiej szarej wełny. A tzw. plastron z wpiętą weń perłą do koszuli zamienili na bardziej przyziemny krawat. Ale i tak w cylindrach i z kwiatem w butonierce wyglądali na przybyszów z innej rzeczywistości.

Dziś w takim stroju budzą nie mniejszą sympatię, bo prawdziwa elegancja jeszcze bardziej zanikła w Polsce niż pół wieku temu. Stwierdzenie to dotyczy nie tylko ubioru, ale i tego, co prezentowali aktorzy Kabaretu Starszych Panów.

Irena Kwiatkowska, Wiesław Michnikowski, Mieczysław Czechowicz czy Wiesław Gołas stworzyli wzorzec nie do pobicia. Zresztą w naszych czasach finezyjną interpretację zastąpił tzw. wykon, oceniany esemesami od telewidzów. Różnica jest nie tylko w słownym określeniu.

Gwiazdy dzisiejszych programów telewizyjnych jedynie naśladują innych, artyści wybrani przez Wasowskiego i Przyborę mieli do zaoferowania widzom wyjątkową i – jak się okazuje – ponadczasową osobowość.

Grzegorz Wasowski, syn Jerzego, rekomenduje wydawnictwo krótko: „Nie można tego nie mieć!". Dokonał żmudnej pracy, przekopując radiowe archiwa, bo to w dzisiejszym studiu Trójki przy ul. Myśliwieckiej dokonywano nagrań dla Kabaretu Starszych Panów. Nikt już nie pamięta, że poszczególne telewizyjne emisje były również nadawane przez Polskie Radio.

Efekty poszukiwań Wasowskiego juniora są imponujące: prawie jedna czwarta ze 186 piosenek zebranych na sześciu płytach nigdy wcześniej nie była publikowana. Obok hitów w rodzaju „Addio pomidory" czy „Kaziu, zakochaj się" znajdziemy tu zapomniane arcydziełka, jak „Tango Rzepicha" brawurowo zaśpiewane przez przedwojennego amanta i tenora Andrzeja Boguckiego albo trzy wersje lirycznej piosenki „Czemu zgubiłaś korale". Wykonawcą jednej jest  Jerzy Wasowski, obdarzony ciepłym głosem, choć on lekceważył swój wokalny talent.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne