Czytelnicza moda żywi się mitem, dlatego już za życia Edward Stachura był legendą. Krytyk literacki Henryk Bereza ukuł na jego przykładzie termin „życiopisanie", zaś autor najnowszej biografii wybrał celną metaforę „Butów Ikara". Kim Sted może być dla nas dziś, tu i teraz?

Chodząca legenda

Kult Edwarda Stachury może kojarzyć się z atmosferą narastającą wokół innych postaci świata literackiego – Rafała Wojaczka, Marka Hłaski czy Andrzeja Bursy. Wyniesiono ich na sztandary, by następnie sprowadzić ich twórczość do mitotwórczej opowieści, kolejnych miejskich legend. Nie pierwszy raz literatura ustępuje barwnej i często tragicznej biografii. Ze Stachurą wiąże się określony wizerunek – trubadura, outsidera, polskiego Rimbauda. Do stałych rekwizytów legendarnego trampa należały chlebak, gitara i kufel piwa. Dla jednych był śpiewakiem i grajkiem, dla drugich wyrazicielem wolności i niezależności osobistej. Niejedno mitologizujące zdanie napisano o życiu Stachury.

Pisze Izabela Osiadacz na Xiegarnia.pl - czytaj więcej