Na scenie przy stoliku zasiadł sam poeta, który czytał swoje wiersze z książeczki dołączonej do płyty, a Włodek Pawlik tworzył subtelne, fortepianowe tło. Zasadnicza część albumu to jego kompozycje w wykonaniu wokalistów: Natalii Wilk, Marka Bałaty i Łukasza Jemioły oraz zespołu Weezdob Collective. Na żywo ta muzyka, a właściwie spektakl, robi jeszcze mocniejsze wrażenie. To zasługa samych artystów, którzy włożyli w wykonanie swoje serca, a także obecność charyzmatycznych twórców: Adama Zagajewskiego i Włodka Pawlika, podnoszącego każdym akordem temperaturę koncertu.
Po „Sonetach Szekspira”, „Strunach na ziemi” z wierszami Jarosława Iwaszkiewicza i spektaklu „Wieczorem” z poezją Józefa Czechowicza Włodek Pawlik usiadł razem z Adamem Zagajewskim, by wybrać wiersze do wspólnego projektu. Potem napisał muzykę, która poddaje się zmiennemu rytmowi białego wiersza. Tylko jazzman mógł podjąć się tego zadania i to jazzman będący z poezją za pan brat. Zawiłość partii fortepianu można było lepiej ocenić i docenić właśnie na koncercie.
Znakomicie wypadli młodzi muzycy z Weezdob Collective, którzy rok temu wygrali konkurs Bielskiej Zadymki Jazzowej. Zatrudnienie całego zespołu, a nie solistów, choćby najbardziej utytułowanych, to przemyślane i bardzo dobre posunięcie Pawlika. Tym sposobem zyskał młodzieńczą energię muzyków, a skład instrumentalny kwintetu: saksofon, harmonijka ustna, gitara elektryczna i sekcja rytmiczna wzbogaciły warstwę muzyczną o różnorodne brzmienia. Szczególnie harmonijka zadziwiała synergią ze słowem.
Ale to obsada wokalistów okazała się prawdziwym majstersztykiem lidera Natalia Wilk i Łukasz Jemioła występuje w jego spektaklu „Wieczorem” w Teatrze Starym w Lublinie:. Bałata sugestywnie opowiadał historie opisane przez Zagajewskiego, liryczne jak w wierszu „Smutna, zmęczona” ale także wykorzystał szerokie możliwości swojego głosu. Delikatny wokal Natalii Wilk wniósł radość do otwierającego wieczór i album wiersza „W cudzym pięknie”. To pochwała poezji i życia, zachęta Zagajewskiego, by dobrą myślą zacząć każdy dzień: „Nie są piekłem inni, jeśli ujrzeć ich rano, kiedy czyste mają czoło, umyte przez sny” – śpiewała Wilk, a solówkę na saksofonie zagrał Kuba Marciniak.
Do wiersza „Miasto” Pawlik napisał muzykę, która nie dość, że złożona jest z kilku warstw o różnej rytmice i nastroju, to podniosła pointa w słowach „To są twoje najdalsze podróże w biało-czerwonym pokrowcu poduszek” zaśpiewana przez Natalię Wilk wywołała dreszcze emocji.