Myślałam, że jest dla dorosłych

Zabawny opis sytuacji codziennych, trafna obserwacja słabości ludzkich - ocenia oryginał Barbara Grzegorzewska, która przetłumaczyła na język polski większość części „Mikołajka”

Aktualizacja: 29.03.2017 15:06 Publikacja: 29.03.2017 00:01

Mikołajek, balonik i mama

Mikołajek, balonik i mama

Foto: 2009 IMAV Editions/GOSCINNY-SEMPE, Sempe Sempe Sempe Sempe

[b]Rz: Lata 60. Jest pani w Paryżu i czyta „Mikołajka” w oryginale. Jakie było pierwsze wrażenie? [/b]

[b]Barbara Grzegorzewska:[/b] Byłam jeszcze studentką. Jeden z pięciu francuskich tomików „Mikołajka” podsunęli mi znajomi. Książka wprawiła mnie w zachwyt! Co ciekawe, w ogóle nie odebrałam jej w kategorii literatury dziecięcej. Miałam w rękach zabawny opis sytuacji codziennych, niezwykle trafną, humorystyczną obserwację słabości i śmieszności ludzkich. Wydawało mi się, że może to zrozumieć tylko dorosły czytelnik. Teraz uważam, że „Mikołajek” był zapowiedzią dzisiejszego sposobu tworzenia bajek dla dzieci. Niby dla małego czytelnika, ale z dowcipem i mrugnięciem oka do dorosłego. Dziecko oczywiście też się będzie śmiało przy lekturze, ale z czego innego. Rozbawi je, że kolega Mikołajka, Euzebiusz, daje każdemu w nos, a potem boli go ręka. Albo że Mikołajek i chłopaki zrobili coś śmiesznego, a potem się pobili. My natomiast śmiejemy się ze stosunków panujących w domu chłopca, z jego rodziców i sąsiadów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem