Urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale światową sławę zdobył w Londynie. Zajęło mu to tydzień. Na lotnisko Heathrow przyleciał we wrześniu 1966 roku z gitarą oraz małą torbą, w której trzymał lokówki i słoik z kremem na trądzik. Towarzyszył mu Chas Chandler, były basista The Animals, który odkrył go w Nowym Jorku. Hendrix zaczynał od nocnych klubów na południu Stanów. W jednej ze spelunek nauczył się grać na gitarze zębami i językiem. Zagrożony karą więzienia za udział w kradzieży samochodu, schronił się w wojsku.
Do Londynu poleciał pod warunkiem, że zostanie przedstawiony Ericowi Claptonowi. Już pierwszego wieczoru wprawił w zdumienie londyńską elitę muzyczną, choć był samoukiem i muzykiem leworęcznym. Mimo to stworzył własny styl oparty na orkiestrowym brzmieniu. Stąd brało się wrażenie, że partia solowa wykonywana jest równocześnie z akompaniamentem. Słynne były jego improwizacje tonalne, które uzupełniał efektami, jakie przynosi zwalnianie naciągu poszczególnych strun, a także ich dostrajanie w czasie gry. Był mistrzem skomplikowanej techniki, jaką jest palcowe vibrato, ale nie wahał się wywołać efektu falującego dźwięku, potrząsając gryfem gitary. Szokował wykorzystaniem sprzężenia instrumentu z głośnikami i jego przesterowania, co wcześniej uznawano za brak profesjonalizmu. Grał szybko, a potrafił jednocześnie śpiewać. Ilustrował szalone solówki tańcem ciała i figurami erotycznymi.
Już tydzień po przylocie do Londynu został zaproszony do jam session z The Cream. Takiego zaszczytu nie dostąpił wcześniej nikt. "Myślałem, że to gra Buddy Guy, który zażył LSD!" - wspominał Eric Clapton. "Eric był wtedy obwołany bogiem. Jimi przyszedł i wygrał z nim" - wspominał Jack Bruce z The Cream. "Nawet, jeśli to są bzdury, prasa napisała o tym" - skomentował Jeff Beck. Tak Jimi został światowym królem gitary.
Z pierwszym brytyjskim zespołem The Jimi Hendrix Experience nagrał albumy "Are You Expierienced?", "Axis: Bold As Love" i "Electric Ladyland", uznawany za jego największe osiągnięcie. Na okładce znalazło się zdjęcie 15 nagich kobiet. Na dwóch płytach skonfrontował m.in. dwie wersje bluesa "Voodoo Chile" - jamową i studyjną. Na festiwalu w Woodstock występował już z czarnoskórymi muzykami jazzowymi. Do rockowej legendy przeszła wykonana wtedy gitarowa interpretacja hymnu USA, z efektami imitującymi wybuchy bomb i przeraźliwy huk pikujących samolotów w Wietnamie. Nową grupą Hendriksa była Band Of Gypsies. Od niej właśnie wziął nazwę koncertowy album, ostatni zaliczany do oficjalnej dyskografii muzyka. Po śmierci ukazało się wiele pirackich wersji jego nagrań wydobytych z archiwów. Potem zostały autoryzowane przez rodzinę. Muzyka zmierzała w kierunku funky i soul. Poszukując nowych brzmień, Hendrix przyjął propozycję współpracy z jazzmanami Milesem Davisem, Gilem Evansem i Quincy Jonesem. Na ostatnim samodzielnym występie na wyspie Wight w sierpniu 1970 roku zagubiony, rozczarowany hipisowskimi ideałami życzył publiczności "miłości, pokoju i całego tego g...". Niedoceniany za życia, z powodu wrodzonej nieśmiałości często popadał w załamania nerwowe, z których próbował otrząsnąć się, sięgając po używki. Tuż przed śmiercią występował z Erikiem Burdonem i grupą War. Po koncercie, walcząc z bezsennością, przedawkował narkotyki, alkohol i środki uspokajające. Po śmierci stał się świętym przeklętym rocka, artystycznym patronem wielu zespołów, m.in. największych gwiazd nurtu grunge w latach 90. To w jego rodzinnym Seattle powstały Nirvana Kurta Cobaina, Pearl Jam i Soundgarden. Nie byłoby ich muzyki, gdyby nie winylowe płyty z nagraniami Hendriksa znalezione przez młodych muzyków w kolekcjach rodziców.