W wieczornych "Faktach po Faktach" profesor była pytana o kontrowersyjną ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej, która dziś weszła w życie.
W związku z jej przepisami, dziś w Izraelu odbyło się pierwsze spotkanie zespołów obydwu krajów, które mają uzgodnić wspólne stanowisko.
Prof. Engelking mówiła m.in. o tym, że "minister Ziobro i jego obóz polityczny" zdewastowali niezależne sądownictwo, a to z kolei budzi obawy o zastosowanie przepisów wspomnianej ustawy.
- Bardzo trudno jest rozróżnić role, w których człowiek czasem występuje. W jednej roli jednego dnia rano ja mogę być naukowcem siedzącym w archiwum i wyszukującym informacje o Polakach, którzy mordowali Żydów, a tego samego dnia po południu mogę brać udział w dyskusji na ten temat - mówiła profesor. - O której godzinie się kończy moja jedna rola, a zaczyna druga i za występowanie, w której roli mogę zostać pociągnięta do odpowiedzialności, a w której z tych ról jestem niewinna?
Engelking mówiła również, że ustawa o IPN, która daje tak poważne pole do manipulacji, i "całkowity brak zaufania do obecnej władzy" powoduje, że nie można ufać jej intencjom.