Zwolnienie Strzyczkowskiego. Wniosek o odwołanie prezes PR

Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun zapowiedział złożenie kolejnego już wniosku o odwołanie prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej. Powodem jest zwolnienie Kuby Strzyczkowskiego ze stanowiska dyrektora radiowej Trójki

Publikacja: 21.08.2020 08:44

Zwolnienie Strzyczkowskiego. Wniosek o odwołanie prezes PR

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Wniosek o odwołanie Kamińskiej złożył już wcześniej Grzegorz Podżorny, który kilka dni temu zrezygnował z członkostwa w Radzie Mediów Narodowych. Na ostatnim posiedzeniu RMN odmówiła wniesienia pod obrady rozpatrzenia tego wniosku.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl ponowne złożenie wniosku zapowiedział inny członek Rady, Juliusz Braun, która ma zamiar składać ten wniosek do skutku, aż zostanie rozpatrzony.

Wniosek o odwołanie Kamińskiej złożyła już wcześniej na ręce szefa RMN Krzysztofa Czabańskiego Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu. Została rozpatrzona odmownie.

Powodem wnioskowania o odwołanie Kaminskiej jest wczorajsza decyzja zarządu Polskiego Radia zdymisjonowania dyrektora radiowej Trójki, Kuby Strzyczkowskiego, który pełnił tę funkcję od maja tego roku.

Decyzja została umotywowana naruszaniem przez Strzyczkowskiego "regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczaniem kompetencji i pełnomocnictw".

To kolejna decyzja zarządu Polskiego radia, która oburzyła nie tylko słuchaczy Trójki, ale też pracowników. Wystosowali oni wczoraj oświadczenie, w którym napisali, że zostali przez zarząd PR oszukani, bo zdecydowali się wrócić do stacji tylko ze względu na osobę Kuby Strzyczkowskiego.

W tle wciąż pozostaje ingerencja kierownictwa Trójki w osobie ówczesnego dyrektora stacji Tomasza Kowalczewskiego w kultową "Listę Przebojów" Marka Niedźwieckiego. Jedną z majowych jej edycji wygrała piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" o Jarosławie Kaczyńskim. Kowalczewski zdecydował o zdjęciu wyników notowania ze strony internetowej radia, a Niedźwieckiego oskarżył o manipulowanie głosami słuchaczy.

W reakcji na ten zarzut z Trójki odszedł Niedźwiecki, a także wielu innych wieloletnich pracowników stacji, m.in. Piotr Kaczkowski, Hirek Wrona, Piotr Metz.

W wyniku tej afery pracę stracił Tomasz Kowalczewski, a zastąpił go właśnie Kuba Strzyczkowski, związany z Trójką od końca lat 80. Po objęciu funkcji zapewniał, że stacja będzie "autonomiczną stacją środka" i zaprosił dziennikarzy, którzy odeszli, do powrotu.

Udało mu się do tego namówić m.in. Metza,  Bartosza Gila, Piotra Stelmacha i Łukasza Szweda.

Marek Niedźwiecki nie wrócił, bo zarząd Polskiego Radia nie zgodził się na jego przeproszenie, co było warunkiem powrotu.

Wniosek o odwołanie Kamińskiej złożył już wcześniej Grzegorz Podżorny, który kilka dni temu zrezygnował z członkostwa w Radzie Mediów Narodowych. Na ostatnim posiedzeniu RMN odmówiła wniesienia pod obrady rozpatrzenia tego wniosku.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl ponowne złożenie wniosku zapowiedział inny członek Rady, Juliusz Braun, która ma zamiar składać ten wniosek do skutku, aż zostanie rozpatrzony.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?