Sąd apelacyjny uchylił wczoraj decyzję o zwrocie do IPN aktu oskarżenia za stan wojenny. Jest nadzieja na osądzenie m.in. generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka.
– Jestem zadowolony z rozstrzygnięcia. Sąd apelacyjny uwzględnił w zasadzie wszystkie konkluzje naszego zażalenia i uznał, że zebraliśmy wystarczający materiał, by prowadzić proces – mówi „Rz” Piotr Piątek z pionu śledczego IPN, który oskarżył dawnych decydentów.
– Jest szansa, że proces, na który czeka wielu Polaków, wreszcie się rozpocznie – dodaje historyk dr Antoni Dudek.
W maju Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek obrońców oskarżonych – m.in. Jaruzelskiego – zwrócił sprawę IPN, dopatrując się w niej „istotnych braków”. Generał chciał przesłuchania polityków z pierwszych stron gazet.
Według sądu apelacyjnego część zaleceń sądu okręgowego jest niewykonalna