Reklama
Rozwiń

Jak minister zdrowia dba o współpracownika

Członek gabinetu Ewy Kopacz dorabia w instytucjach podległych ministerstwu. Otrzymał też służbowe mieszkanie

Aktualizacja: 05.12.2008 10:11 Publikacja: 05.12.2008 01:45

Ewa Kopacz

Ewa Kopacz

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Z informacji, do których dotarła „Rz”, wynika, że 33-letni Łukasz Rycharski, zaufany współpracownik minister zdrowia Ewy Kopacz, otrzymuje pensje z dwóch państwowych instytucji – Ministerstwa Zdrowia oraz podległego resortowi Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jako członek gabinetu minister zdrowia (zatrudniony od stycznia 2008 r.) co miesiąc na podstawie umowy-zlecenia inkasuje 4500 zł brutto. GIS nie ujawnia wysokości pensji Rycharskiego zatrudnionego tam od 1 maja na stanowisku intendenta.

Rycharski oprócz tego przez dwa miesiące dorabiał w innej jednostce podległej resortowi – Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Zarobił tam 14,3 tys. zł brutto.

[wyimek]W dwa miesiące Rycharski zarobił w podległej resortowi instytucji 14,3 tys. zł brutto[/wyimek]

Resort zdrowia przyznał mu także służbowe mieszkanie w Warszawie (nieopodal Starówki). Płaci za nie niespełna 400 zł miesięcznie.

W rozmowie z „Rz” Rycharski stwierdził, że w całej sprawie nie widzi żadnych kontrowersji. Podkreślił też, że współpracownikiem minister Kopacz został bez żadnych rekomendacji i układów.

– Kiedy dowiedziałem się, że tworzy się gabinet polityczny pani minister, postanowiłem złożyć aplikację do pracy i zostałem przyjęty – mówi Rycharski.

Z naszych informacji wynika jednak, że Rycharski trafił do gabinetu politycznego minister Kopacz jako protegowany jej wieloletniego przyjaciela Jana Orgelbranda, dziś wiceszefa GIS. – Tak, rekomendowałem go do pracy w ministerstwie, ponieważ bardzo wysoko oceniam jego kompetencje – przyznał w rozmowie z „Rz” Orgelbrand, który wspólnie z Rycharskim działał w harcerstwie. Nie chciał za to komentować sprawy przyznania mu służbowego mieszkania.

Pobieranie dwóch pensji przez członka gabinetu minister Kopacz źle oceniają byli szefowie ministerstwa. – Jest to pewien problem, bo GIS jest jednostką podległą pod resort zdrowia – uważa Wojciech Maksymowicz, minister zdrowia w rządzie AWS.

Sprawa Rycharskiego dziwi również Marka Balickiego, byłego ministra zdrowia w rządzie SLD. – Widać tu pewne nieprawidłowości. Nie jest to jednak konflikt interesów, ale raczej konflikt podległości, GIS jest bowiem instytucją podległą ministrowi, który radzi się członków swojego gabinetu politycznego – mówi „Rz”. – Pan Rycharski powinien więc albo zdecydować się na pracę w GIS, albo w resorcie – podkreśla.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.nisztor@rp.pl]p.nisztor@rp.pl[/mail][/i]

Z informacji, do których dotarła „Rz”, wynika, że 33-letni Łukasz Rycharski, zaufany współpracownik minister zdrowia Ewy Kopacz, otrzymuje pensje z dwóch państwowych instytucji – Ministerstwa Zdrowia oraz podległego resortowi Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jako członek gabinetu minister zdrowia (zatrudniony od stycznia 2008 r.) co miesiąc na podstawie umowy-zlecenia inkasuje 4500 zł brutto. GIS nie ujawnia wysokości pensji Rycharskiego zatrudnionego tam od 1 maja na stanowisku intendenta.

Rycharski oprócz tego przez dwa miesiące dorabiał w innej jednostce podległej resortowi – Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. Zarobił tam 14,3 tys. zł brutto.

Kraj
Metro nie kursuje od Słodowca do stacji Centrum. „Podejrzenie, że coś się pali”
Kraj
Jedyne Centrum Integracji Cudzoziemców na Mazowszu będzie działało w Warszawie
Kraj
Pociągi wracają na trasę M1 po awarii w metrze warszawskim
Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek