[b] Gros medialnych spraw, jak ta dotycząca „zamordowania laptopa” Ziobry, wszczęto, a potem umorzono. Był sens ją prowadzić?[/b]
[b]Zbigniew Hołda:[/b] Pochopne zarzuty i oskarżenia, niestety, się zdarzają. Mija 20 lat wolnej Polski, a prokuratura wciąż jest trochę niefachowa, trochę niewiarygodna. Są sprawy, które pochopnie wszczyna się i stawia zarzuty, a potem śledztwa umarza. I takie, gdzie odmawia się wszczęcia postępowania, chociaż wydaje się, że nie należy tego robić. Z drugiej strony są śledztwa trwające latami, jak sprawa Dochnala. Tak być nie powinno.
[b]Z czego to wynika? [/b]
Nie wiem. Mamy przecież tysiące prokuratorów, dobrze wykształconych, dość dobrze wynagradzanych, mających wysoką pozycję zawodową. Przestaję wierzyć, że to „góra” decyduje, czy i którą sprawę wszcząć.
[b]Może prokuratorów jest za mało? [/b]