Reklama

Lewica i PSL uratują TVP Info?

Sojusz i ludowcy będą się domagać powrotu do projektu ustawy medialnej zapisu o ogólnokrajowym programie informacyjnym. Usunięto go głosami PO.

Aktualizacja: 19.05.2009 04:13 Publikacja: 19.05.2009 04:10

TVP Info

TVP Info

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu posłowie zapoznają się ze sprawozdaniem Komisji Kultury i Środków Przekazu z prac nad nową ustawą medialną.

Debata nad projektem może być burzliwa, bo Lewica i PSL chcą zgłosić poprawki, których nie udało się im przeforsować w komisji. Chodzi m.in. o usunięty z ustawy zapis o „ogólnokrajowym programie o charakterze informacyjno-publicystycznym” gwarantujący działalność TVP Info. Dopisano go na wniosek Lewicy, a podczas prac w Komisji Kultury usunięto głosami PO.

[wyimek]Lewica domaga się też, by na TVP przeznaczano ponad miliard złotych rocznie[/wyimek]

– Skreślenie go nie było dobrym pomysłem. Był on kołem ratunkowym dla oddziałów regionalnych – uważa Witold Graboś (ekspert zgłoszony przez Lewicę). – Ustawa przewiduje bowiem powstanie 16 oddzielnych oddziałów. Mniejsze będą zarabiać mniej pieniędzy, więc ich istnienie będzie zagrożone.

– Jeśli oddziały będą się chciały połączyć z TVP Info, to będzie to ich oddolna inicjatywa. Nie chcemy tego robić odgórnie – odpowiada Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), przewodnicząca Komisji Kultury.

Reklama
Reklama

Lewica zgłosi też poprawkę gwarantującą finansowanie mediów publicznych na poziomie 1 mld 200 mln zł (1 promila PKB). Obecnie projekt ustawy gwarantuje mniejszą kwotę – 880 mln zł. Te budżetowe pieniądze zastąpią zlikwidowany abonament.

PiS od początku krytykuje projekt. Od momentu, kiedy ustawa trafiła do podkomisji, posłowie z tej partii bojkotują jej prace. Wszystko zaczęło się od wyboru ekspertów pracujących dla komisji. PiS proponował kandydaturę Macieja Strzembosza, prezesa Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych. Nie zgodziła się na nią Śledzińska-Katarasińska: – To producent pracujący dla TVP, a poza tym firmuje własny projekt ustawy medialnej. To byłby konflikt interesów.

– Dziwne, że takich zarzutów nie usłyszał Robert Kroplewski, prawnik TV Puls, którego do prac w komisji zaprosiła przewodnicząca – mówi poseł Jan Dziedziczak (PiS). Kroplewski był jednym z członków zespołu ekspertów, który pracował nad pierwszą wersją ustawy. – Gdyby od razu pojawiły się takie zastrzeżenia, to z bólem musielibyśmy się rozstać z mecenasem Kroplewskim – odpowiada posłanka PO.

Według planów Sejm ma głosować nad przyjęciem nowej ustawy medialnej jesienią.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mailto=s.kucharski@rp.pl]s.kucharski@rp.pl[/mail][/i]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama