Zuzanna Niemier i Tomasz Chabinka - byli uczniowie XIV LO z Wrocławia (dziś studenci) domagali się w 2009 roku od dyrekcji szkoły usunięcia symboli religijnych. Ich działanie prof. Ryszard Legutko, znany filozof i europoseł PiS, uznał w rozmowie z mediami za postępowanie „rozpuszczonych smarkaczy". Licealiści poczuli się obrażeni, dlatego zażądali przeprosin. Skoro się ich nie doczekali, wytoczyli politykowi proces.
Dziś, podczas pierwszej rozprawy, jaka odbyła się w Krakowie, do porozumienia nie doszło. Jednak prawnicy obu stron, zachęcani do ugody przez sędziego, podejmą na ten temat rozmowy. Czasu na ewentualne porozumienie jest sporo, bo kolejną rozprawę wyznaczono dopiero w kwietniu.
Prof. Legutko nie widzi powodu, by przepraszać licealistów. Przyznał, że kiedy usłyszał o petycji wrocławskich uczniów od dziennikarki, proszącej go o komentarz, był oburzony. – Nie chodziło im o słowa, lecz o agresywne działanie zmierzające do usunięcia krzyża. To nie jest debata – stwierdził. – Usuwanie krzyży w Polsce źle się kojarzy. Stwierdził też, że kwestię obecności krzyży w szkołach reguluje rozporządzenie ministra edukacji.
Tomasz Chabinka zapewniał jednak przed sądem, że chodziło o wywołanie debaty na temat neutralności światopoglądowej szkoły i państwa w szkole oraz wśród znajomych. – Oceną naszego zachowania przez osobę znaną i szanowaną poczuliśmy się dotknięci – mówił.
Petycja powstała po wyroku, jaki zapadł w 2009 roku przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w sprawie Lautsi przeciwko Włochom. Finka mieszkająca we Włoszech, która ten proces rozpoczęła, uznała, iż kraj ten naruszył jej prawa, skoro włoska szkoła, do jakiej uczęszczały jej dzieci, nie zgodziła się na usunięcie z ich klas krzyża. Choć wówczas Trybunał przyznał kobiecie rację, w kolejnym wyroku w tej samej sprawie Wielka Izba Trybunału orzekła ostatecznie, iż Włochy nie naruszyły praw człowieka pani Lautsi.