Premier coraz bliższy wycofania się z ratyfikacji ACTA

Szef rządu zapowiedział, że Polska może nie przyjąć ACTA, jeśli ogranicza ono wolność internautów. A hakerzy z grupy Anonymous zapowiadają zaostrzenie protestów

Publikacja: 27.01.2012 20:26

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Protestujący przeciwko ACTA nie tracą determinacji. W piątek tłum zablokował Krakowskie Przedmieście na wysokości Pałacu Prezydenckiego. Coraz ostrzejszy naciski powodują, że rząd zaczyna mięknąć. Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że zanim wystąpi do Sejmu o ratyfikację porozumienia, rząd będzie analizował, czy przyjęcie ACTA ogranicza wolność w Internecie.

– Jeśli będzie naprawdę uzasadniona opinia, że to zagrożenie dla wolności, nie wniesiemy tej umowy pod ratyfikację – zapowiedział szef rządu.

Jeżeli po konsultacjach ACTA trafi do parlamentu, ten będzie musiał zadecydować, czy go ratyfikować czy odrzucić. Przeciw opowiada się cała opozycja, krytyczne głosy słychać także w PSL. Przeciwnicy ACTA zbierają podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie ratyfikacji tego dokumentu przez Polskę. Na stronie internetowej referendumacta. pl, z której można pobierać formularze, poinformowano, że podpisało się już ok. 200 tys. osób. W akcję tę włącza się również Prawo i Sprawiedliwość. Ale wielkie poparcie dla pomysłu nie oznacza, że parlament musi wyrazić zgodę na referendum.

Premier zapewnia, że nie odwoła ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, który oddał się do dyspozycji premiera. – Żadnych dymisji nie będzie – uciął Tusk.

Prawnicy krytykują jednak Boniego za zapowiedź nieprzyjęcia przez Polskę art. 27 ust. 4 spornego dokumetu. Pozwala on na ujawnienie posiadaczowi praw do utworów umieszczonych w Interenecie na dostęp do danych wystarczających do zidentyfikowania osób korzystających z serwisu.

– Na tym etapie, po podpisaniu umowy, nie można bezpośrednio usunąć tylko jednego artykułu. Mówienie o wykluczeniu artykułu wiąże się ze zmianą tej umowy, czyli ponownym procesem negocjacyjnym – powiedział PAP Paweł Kowalski z Katedry Prawa Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Kowalski zwrócił uwagę, że ratyfikowana umowa międzynarodowa ma pierwszeństwo nad polską ustawą. – Jeżeli tę umowę ratyfikujemy, będziemy musieli się dostosować do tych zapisów, które w niej są, nawet jeżeli są sprzeczne z naszym prawem – podkreślił.

Ale kontrowersji wokół ACTA jest coraz więcej. Jak dowiedziała się „Rz", 5 stycznia unijny komisarz ds. handlu Karel De Guch, odpowiadając na pytania europosła Zbigniewa Ziobry (SP), poinformował, że porozumienie jest zgodne z prawem UE. Tymczasem w listopadzie Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że część regulacji ACTA narusza Kartę praw podstawowych UE.

Protestujący przeciwko ACTA nie tracą determinacji. W piątek tłum zablokował Krakowskie Przedmieście na wysokości Pałacu Prezydenckiego. Coraz ostrzejszy naciski powodują, że rząd zaczyna mięknąć. Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że zanim wystąpi do Sejmu o ratyfikację porozumienia, rząd będzie analizował, czy przyjęcie ACTA ogranicza wolność w Internecie.

– Jeśli będzie naprawdę uzasadniona opinia, że to zagrożenie dla wolności, nie wniesiemy tej umowy pod ratyfikację – zapowiedział szef rządu.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont