Po tym gdy w piątek Donald Tusk zapowiedział, że Polska wstrzyma się z ratyfikacją podpisanego pod koniec stycznia w Japonii porozumienia o ochronie własności intelektualnej ACTA, teraz chce je poddać debacie. Do Kancelarii Premiera zaprosił na dziś przedstawicieli środowisk twórczych, dziennikarzy, ekspertów, blogerów i działaczy społecznych.
Na spotkanie wejdzie też 100 obywateli. Mogli się zgłaszać do wczoraj za pośrednictwem Internetu. Pytania do uczestników debaty będzie też można zadawać na Twitterze i Facebooku. Spotkanie otworzy Tusk.
Ale działacze organizacji, które protestowały przeciw ACTA, są rozczarowane, że premier o dokumencie chce rozmawiać dopiero teraz, gdy jest podpisany. - Prawdopodobnie wyślemy na spotkanie jednego przedstawiciela lub list z podziękowaniami za symboliczne otwarcie dyskusji - zapowiada Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. - Premier zna nasze stanowisko w sprawie ACTA od co najmniej pół roku.
O umowie dyskutowały już w sobotę podczas Improwizowanego Kongresu Wolnego Internetu w Warszawie organizacje pozarządowe. M.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Nowoczesna Polska, Fundacja Panoptykon. Z uczestnikami kongresu spotkał się Michał Boni, szef resortu administracji i cyfryzacji. - Trzeba wysłuchać wszystkich racji - mówił i komplementował organizatorów protestów przeciw ACTA, choć wcześniej Tusk nazwał ich działania szantażem.
Zdaniem prawników decyzja premiera o zawieszeniu ratyfikacji ACTA ma niewielkie znaczenie dla losów umowy, bo po jej ratyfikacji przez Parlament Europejski przepisy porozumienia, poza karnymi, będą musieli przyjąć wszyscy członkowie Unii.