E-podatki z wątpliwą polisą

E-podatki to krajowy system informatyczny dla służb podatkowych w całej Polsce. Zamawia go Ministerstwo Finansów i niewykluczone, że resort po raz drugi będzie musiał unieważnić wybór spółki Sygnity, która miała system budować. Pojawiły się wątpliwości co do ubezpieczenia tej firmy.

Ministerstwo, ogłaszając w czerwcu tego roku przetarg na budowę systemu, zażądało od wszystkich oferentów jednej, opłaconej polisy na 35 mln zł za każde zdarzenie. Opłacona polisa ma dać zamawiającemu gwarancję, że wykonawca ma stabilną sytuację finansową, a w przypadku źle wykonanego zamówienia, szkodę pokryje ubezpieczyciel.

Sygnity przedstawiła trzy polisy, z czego podstawową, zawartą z Allianz, na 20 mln zł, dwie kolejne na 10 i 5 mln zł. Resort miał wątpliwości, czy je uznać. Sporządzona dla ministerstwa opinia prawna potwierdziła, że polisy Sygnity "zawierają szereg ograniczeń i realizacja ubezpieczenia w wymaganej przez zamawiającego wysokości może być znacznie utrudniona".

Okazało się, że polisa OC tego wykonawcy zawierała niedopuszczalne klauzule dotyczące podlimitów ubezpieczenia, które obniżały sumę gwarancyjną polisy Allianz aż do 200 tys. zł. Paradoksalnie, w opinii uznano jednak, że ubezpieczenie Sygnity spełnia warunki przetargu, choć nie zabezpiecza odpowiednio interesu zamawiającego.

Kilka dni później Ministerstwo Finansów wybrało ofertę tej firmy jako najlepszą (za 232 mln zł).

Wybór oprotestowali przegrani. I podnieśli m.in. sprawę wątpliwości dotyczących polis. Krajowa Izba Odwoławcza uznała potem, że zwycięska oferta (przetarg rozstrzygnięto na początku września) nie spełniała „warunków w zakresie zdolności finansowej i ekonomicznej" – nie miała bowiem wymaganego jako kluczowe wysokiego ubezpieczenia za szkody majątkowe, np. wynikające z błędnej instalacji oprogramowania, opóźnień terminów, wad produktów. I resort finansów powinien ofertę Sygnity odrzucić.

Po wyrokach KIO resort zażądał od firmy (a także jej konkurenta w przetargu Asseco Poland) uzupełnienia dokumentów w sprawie polisy i 16 listopada po raz drugi postawił na Sygnity.

To jednak nie kończy sprawy. Gdy 6 grudnia KIO zajmowała się jeszcze innym jej wątkiem, wyszło na jaw, że Sygnity opłaciła uzupełnioną polisę dopiero 26 października – pięć miesięcy po złożeniu oferty w przetargu. Dziś przed KIO ma zapaść wyrok, czy resort będzie musiał z tego powodu unieważnić wybór tej spółki i powtórzyć cały przetarg.

Zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych polisa musi być opłacona w dniu składania oferty (w przypadku Sygnity 23 czerwca). Generalną zasadę potwierdza Anita Wichniak-Olczak, rzeczniczka Urzędu Zamówień Publicznych.

– Późniejsze wypełnienie tego obowiązku przez wykonawcę, a więc opłata polisy, nie może być uznane za spełnianie warunku podmiotowego udziału w postępowaniu o zamówienie publiczne – stwierdza.

– Teraz tylko prokuratura może sprawdzić, czy firmy startujące w tym przetargu świadomie poświadczyły nieprawdę w dokumentach przetargowych – mówi nam specjalista od rządowych zamówień IT.