Policjanci od kilkudziesięciu godzin nieprzerwanie ustalają okoliczności związane z brutalnym napadem na 29-latka z Żyrardowa. Mężczyzna został zaatakowany pod dyskoteką przez kilku nieustalonych sprawców. Bandyci ucięli mu jedną dłoń, a z drugiej kilka palców. Ponadto zadali mu kilka ciosów w głowę. Podczas oględzin miejsca zdarzenia funkcjonariusze odnaleźli też łuski z broni palnej.
Policjanci z Żyrardowa wspierani przez służby kryminalne z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu na podstawie zbieranych informacji wytypowali grupę mężczyzn, która mogła być zamieszana w napad. Ponieważ policjanci podejrzewali, że mogą oni posiadać broń palną, do działań włączyli antyterrorystów.
W nocy zlokalizowano pojazd, którym poruszało się czterech mężczyzn. Podczas policyjnego zatrzymania, doszło do przypadkowego wystrzału z broni palnej jednego z funkcjonariuszy. Raniony został jeden z pasażerów zatrzymywanego pojazdu. Policjanci niezwłocznie udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie, które zabrało ranionego do szpitala. Według aktualnych informacji jego życie nie jest zagrożone.
Jeden z czterech zatrzymanych mężczyzn miał przy sobie porcję marihuany, w związku z czym został zatrzymany. Dwaj pozostali po wykonanych czynnościach zostali zwolnieni. Prokuratura sprawdza okoliczności związane z oddaniem strzału przez funkcjonariusza.
Dzisiaj nad ranem policjanci zatrzymali do wyjaśnienia na terenie Żyrardowa kolejne trzy osoby, które mogły mieć związek z napadem na 29-latka. Niebawem będą oni przesłuchiwani.