Mateusz urodził się w styczniu 2012 roku z ciąży bliźniaczej. Miesiąc później baj chłopcy w stanie ciężkim trafili na Oddziału Intensywnej Terapii i Anestezjologii. Niemowlaki były leczone także onkologicznie.
Przed południem 20 marca 2012 roku w związku z terapią onkologiczną Mateuszowi zaaplikowano m. in. lek o nazwie Vincristine. - Zgodnie z zaleceniami onkologów, ujętymi w karcie zleceń środek ten powinien być podany dożylnie. Tymczasem lekarka pomyłkowo zaaplikowała ona Vcristine dokanałowo – opowiada Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
U chłopca bardzo szybko wystąpiły patologiczne objawy neurologiczne. - Mimo podjętych działań, polegających m. in. na natychmiastowym przewiezieniu dziecka na Oddział Neurochirurgii w Centrum Zdrowia Matki Polki nie udało się zneutralizować działania leku i zapobiec skutkowi jego niewłaściwego podania – mówi prok. Kpania.
Mateusz zmarł 18 czerwca 2012 roku, w 6 miesiącu życia.
Jak wynika z opinii opracowanej przez Zakład Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersyteckiego Medycznego, lek, który podano chłopcu wolno stosować wyłącznie dożylnie, natomiast jego podaż do płynu mózgowo – rdzeniowego stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia pacjenta, ze względu na silne działanie neurotoksyczne.