Poufne informacje: bazy klientów, wyniki sprzedaży, a zwłaszcza strategie rozwoju i projekty, to dla konkurencji łakomy kąsek. Eksperci są zgodni – przybywa osób, które bez skrupułów te dane wynoszą. Zjawisko dotyka niemal wszystkich branż.
Agata C., 33-latka z Warszawy, pracująca w spółce turystycznej, przez rok zdradzała znajomemu tajniki firmy. – Dane o klientach, korespondencję e-mailową z nimi, warunki finansowe umów – wylicza Wojciech Sołdaczuk, wiceszef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
Dzięki temu znajomy C., też z branży, mógł oferować tańsze usługi. Sąd ukarał kobietę łagodnie: 2 tys. zł grzywny.
Z kolei Marcin B. z Oświęcimia tak skutecznie podkopywał firmę szefa, że dotąd dobrze prosperująca, popadła w długi i omal nie zbankrutowała. B. ma zarzut z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Według Komendy Głównej Policji w 2013 r. wszczęto 150 spraw o ujawnienie tajemnicy zawodowej lub służbowej, pięć lat temu 121, a przed dekadą – mniej niż 100. Tylko w co trzecim zgłoszonym przypadku udało się znaleźć dowody przestępstwa.