– Zamierzam ubiegać się ponownie o wybór na urząd prezydenta RP. Zachęcają mnie do tego wysokie oceny mojej pracy, wysoki poziom zaufania, widzę w tym akceptację (...) modelu prezydentury – ogłosił w czwartek Bronisław Komorowski.
Ta deklaracja otwiera nowy etap kampanii. Dotąd prezydent wstrzymywał się z deklaracją, czy wystartuje, a jego otoczeniu zależało na prezentowaniu go jako kandydata ponad partyjnymi podziałami. By ułatwić wygraną w pierwszej turze.
Sam Komorowski podkreślał na konferencji w Belwederze, że „społeczna akceptacja dla jego prezydentury ma ponadpartyjny charakter". W tym kontekście przywołał wyniki badań opinii publicznej.
Aklamacja w PO
Jednak realia kampanii sprawiają, że coraz trudniej będzie odżegnać się od partyjnego starcia. W piątek Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej ma poprzeć przez aklamację kandydaturę Komorowskiego. W sobotę swoją konwencję będzie miał kandydat PiS Andrzej Duda.
Początkowo sztabowcy opozycji planowali urządzić swoją imprezę w tym samym dniu co rządzący, by wyostrzyć w mediach efekt politycznego zderzenia. Ale termin wybrany przez PO ich zaskoczył. – To była pułapka. Takie wydarzenie zginie, jeśli ma być zorganizowane w dniu głosowania nad konwencją antyprzemocową, która wywołuje skrajne emocje – ocenia jeden ze współpracowników Dudy.
Nie koliduje to jednak ze strategią kampanii prezydenta. Choć potrzebuje partyjnych struktur, w PO zaś trwają rozmowy o wysokości wsparcia funduszu jego kampanii, to dla Komorowskiego wygodniej byłoby nie pokazywać się w partyjnym kontekście.
Stąd w PO oburzenie wywołały obiekcje otoczenia prezydenta, które nie chciało, by na mównicy, z której przemówią premier Ewa Kopacz i prezydent Komorowski, znalazło się logo Platformy. Sprawa stanęła na wtorkowym spotkaniu Kopacz z szefami regionów.
Szef podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz, który, jak informowała „Rzeczpospolita", ma stanąć na czele prezydenckiej kampanii, zapewnia, że wszystko zostało wyjaśnione. – Prezydent, goszcząc na naszych imprezach, pokazał, że nie ma problemu z naszym logo – przekonuje.