Gabriela Morawska-Stanecka: Wyrok TK wynika z tchórzostwa

Kobiety nie odpuszczą i będą nadal protestowały – mówi Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek Senatu (Lewica).

Aktualizacja: 26.10.2020 05:35 Publikacja: 25.10.2020 21:00

Gabriela Morawska-Stanecka: Wyrok TK wynika z tchórzostwa

Foto: tv.rp.pl

Do nowej ustawy covidovej zgłoszono poprawkę, pozwalającą na to, by wojewodowie mogli wzywać do pracy lekarzy, którzy są parlamentarzystami. Czy ta powinna zostać przyjęta?

Jeżeli będzie sytuacja, która tego wymaga, to wszyscy lekarze, którzy są w stanie pracować, powinni być tym nakazem objęci. A jeśli osoby cywilne będą potrzebne do walki z pandemią, to i ja jestem w stanie wykonać pewne niemedyczne czynności. Bardzo wiele rzeczy w szpitalach jest do zrobienia, które nie wymagają medycznego przeszkolenia, np. mierzenie temperatury i wypełnianie dokumentacji. Miałam przeszkolenie sanitarne, więc jestem gotowa, aby się stawić, chociaż lekarzem nie jestem. Może dojść do sytuacji, że każde ręce będą potrzebne do pomocy, jeżeli pracownicy szpitali będą chorować.

TK wydał wyrok, który uznaje za niezgodną z konstytucją jedną z trzech przesłanek legalnej aborcji, chodzi o nieusuwalną wadę płodu. Co będzie dalej?

Ten wyrok jest dowodem na tchórzostwo PiS, wielu konstytucjonalistów i specjalistów twierdzi, że jeżeli PiS chciało zmienić ten przepis, to trzeba to było przeprowadzić przez Sejm i Senat. PiS nie miało na to odwagi, wolało to zrobić rękami Julii Przyłębskiej i Trybunału zwanego konstytucyjnym. Ten wyrok jest obarczony poważną wadą prawną, ponieważ skład sędziowski był nienależycie obsadzony. Orzekały tam osoby, które zostały wybrane na stanowiska już wcześniej zajęte. Jako prawniczka podkreślam, że jeżeli skład jest nienależycie obsadzony, to zachodzi nieważność postępowania.

Protesty przeciw wyrokowi TK będą trwały?

Jarosław Kaczyński myślał, że w pandemii nikt nie wyjdzie na ulice, no to dostał próbkę tego, że jednak ktoś wyszedł i protestował. Kobiety nie odpuszczą i będą protestowały nadal. To efekt tego, że przez 30 lat środowiska postępowe były hamowane przez środowiska liberalne, które mówiły, że nie należy ruszać tego kompromisu aborcyjnego, bo przecież każdy z czegoś zrezygnował i w przyszłości mogłoby być gorzej, jeżeli zaczniemy przy tym „grzebać". Jakoś tak się stało, że środowiska lewicowe po 1996 roku przestały się dopominać o liberalizację, a jednak środowiska fundamentalistyczne absolutnie nie przestały się domagać całkowitego zakazu aborcji.

Interweniowała pani podczas demonstracji w Katowicach.

Interweniowałam w sprawie zatrzymania posła Lewicy Macieja Kopca, który próbował pomóc osobie rzuconej przez policję na ziemię i skutej kajdankami. Policja obezwładniła go i wywlokła z tłumu, mimo że krzyczał, że jest posłem. Odepchnięto też brutalnie posłankę Monikę Rosę. Podeszłam wtedy do drzwi policyjnego samochodu, pokazując przez szybę legitymację senatorki. Policjant właśnie studiował legitymację posła Kopca. Kiedy podeszłam do okna od jego strony, spojrzał na mnie, włączył koguta i odjechał w nieznanym kierunku.

W końcu posła zawieziono pod komendę wojewódzką i wypuszczono: był poturbowany, ze stłuczonym szkłem w okularach, w podartej koszuli. Policja dobrze wiedziała, że to poseł, jestem tego świadkiem. Cała interwencja była skandaliczna.

Jaki jest teraz stan prawny?

To jest piekło kobiet, odebranie im prawa do decydowania o własnym życiu, o zdrowiu, prywatności i godności. Taki jest stan faktyczny. Prawnie wyrok będzie mógł zostać zmieniony tylko przez sam Trybunał, ponieważ może on dokonać reasumpcji, ale do tego trzeba najpierw zmienić jego skład. Są środowiska kobiet dobrze sytuowanych, które uważały przez długi czas, że problem zakazu aborcji ich nie dotyczy, ponieważ stać je na prywatnego lekarza ginekologa, na dobrą antykoncepcję i na wysoki poziom prywatnej opieki medycznej. Nie muszą czekać na badania genetyczne miesiącami, mogą to zrobić prywatnie, bo mają na to pieniądze, a jeżeli będzie jakiś problem, to wyjadą za granicę i ciążę usuną. I dzisiaj ja mówię tym środowiskom: nie, tak już nie będzie, bo jeżeli ciąża zostanie zarejestrowana, a kobieta wyjedzie za granicę i ta ciąża „wyparuje", to ktoś się zacznie nią interesować.

Jaki jest cel takich działań?

Fundamentaliści zmierzają do tego, żeby kobiety były zmuszone do rodzenia, żeby były pod kontrolą państwa. Moja mama i jej koleżanki opowiadały przed laty, że jest taki kraj kilkaset kilometrów od Polski, gdzie jest takie właśnie prawo.

To była Rumunia za Ceausescu. Jarosław Kaczyński zmienił się w pana Ceausescu i stworzył kobietom w Polsce takie prawo. Dzisiaj Europejki będą pokazywały Polskę, tak jak nasze matki pokazywały Rumunię, i zastanawiały się, jak ktoś mógł wymyślić coś tak nieludzkiego.

współpraca Karol Ikonowicz

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo