Kwaśniewski w TVN24 mówił, że "tendencja (jeśli chodzi o poparcie dla partii - red.) jest zarysowana" i - jego zdaniem - obecnie jest "niemal niemożliwe", by Platforma wyprzedziła PiS. Realne jest natomiast - jak mówił Kwaśniewski - zmniejszanie dystansu jaki dzieli obecnie obie partie (w ostatnim sondażu GfK Polonia PiS uzyskał 47 proc. wskazań co dawałoby tej partii większość bezwzględną w Sejmie). - Sytuacja jeszcze nie jest przesądzona - podsumował były prezydent.

Kwaśniewski ostrzegał też Andrzeja Dudę przed angażowaniem się w kampanię wyborczą po stronie PiS. - Jeżeli bardzo mocno zaangażuje się w pomoc PiS w wygraniu wyborów, to zaciąży na całych pięciu latach i będzie mu ciężko wyjść z roli prezydenta partyjnego. I to może być początkiem jego końca - stwierdził.

Pytany o sytuację lewicy Kwaśniewski wyraził zadowolenie z powodu powołania koalicji Zjednoczona Lewica. - To i tak jest już spóźnione, od zawsze to proponowałem - przypomniał. A liderom partii lewicowych w Polsce wypominał błędy: Januszowi Palikotowi "polityczną niestabilność", a Leszkowi Millerowi wystawienie w wyborach prezydenckich Magdaleny Ogórek jako kandydatki SLD.