Protestujący pojawili się przed siedzibą TVP około godziny 20. Dostęp do budynku był strzeżony przez policję. W pewnym momencie na miejscu pojawiło się kilka tysięcy protestujących.
Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego, a wśród poszkodowanych były liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart i posłanka Lewicy Magdalena Biejat.
Lempart przemawiają do tłumu Telewizję Polską określiła mianem agendy rządowej udającej media. - Trzeba im pomóc, żeby zostali w domu. Trzeba im zrobić lockdown. Tak że parę osób tam na prawo, zapraszam - mówiła.
Gazem potraktowano również operatora kamery portalu Onet i fotoreportera „Gazety Polskiej Codziennie”.