Reklama

Kto zadba o równość w rządzie PiS

W kancelarii premiera od początku stycznia nie ma już biura pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Jednak nie oznacza to, że premier Szydło nie powoła takiego ministra.

Aktualizacja: 08.01.2016 10:49 Publikacja: 08.01.2016 10:24

Kto zadba o równość w rządzie PiS

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

W rządzie Ewy Kopacz ministrem ds. równości była zadeklarowana feministka prof. Małgorzata Fuszara. Jej odwołania wielokrotnie domagali się posłowie PiS, wówczas znajdujący się w opozycji. Dlatego po dojściu PiS do władzy Beata Szydło nie obsadziła tego urzędu.

Prof. Fuszara w połowie listopada podała się do dymisji, jednak nie oznacza to, że przestało działać jej biuro. Wciąż przygotowywało analizy, zabierało głos udział w dyskusjach w rządzie i prowadziło stronę internetową. Jeszcze 30 grudnia w biurze byłej minister ds. równości zatrudnionych było 16 osób.

Zmieniło się to 5 stycznia. Premier Beata Szydło podpisała nowy statut Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, z którego wykreślono biuro pełnomocnika rządu ds. równego traktowania.

Czy to oznacza całkowitą likwidację nieobsadzonego urzędu? Taką sugestię przekazują już sobie w portalach społecznościowych działacze na rzecz równości. Jednak szefowa kancelarii premiera Beata Kempa mówi „Rzeczpospolitej", że biuro pełnomocnika zostało jedynie wcielone do innego departamentu.

– W ramach reorganizacji mamy nowy Departament Spraw Parlamentarnych oraz Obsługi Rad, Zespołów i Pełnomocników, który będzie się zajmował obsługą różnych pełnomocników. Nie tylko tego – mówi minister Kempa.

Reklama
Reklama

Dodaje, że KPRM ma zapewnić warunki techniczne dla funkcjonowania tego pełnomocnika i nie ma znaczenia, czy będzie to w ramach osobnego biura, czy w ramach departamentu. – Chcieliśmy tę obsługę ujednolicić i doprowadzić do sprawnego działania kancelarii – informuje szefowa kancelarii premiera.

Do zniesienia urzędu ministra ds. równości jest w rzeczywistości potrzebna zmiana ustawy równościowej z 2010 roku. Istnienie urzędnika zajmującego się równym traktowaniem wymagają od nas unijne dyrektywy. PiS mógłby jednak zmieniając ustawę w taki sposób, by te kompetencje przenieść do ministerstwa pracy i tym samym zlikwidować urząd ministra ds. równości.

Póki co taki projekt nie trafił do Sejmu. Czy oznacza to, że PiS zdecyduje się jednak na powołanie ministra ds. równego traktowania? Centrum Informacyjne Rządu twierdzi, że taka decyzja jeszcze nie zapadła. – Trwają prace w tym względzie. O ich wynikach wkrótce poinformujemy opinię publiczną – informuje CIR „Rzeczpospolitą".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama