Kwaśniewski: Pokłady polskiej ksenofobii są ogromne

Zachowania takie jak Mariusza Pudzianowskiego, który odgrażał się, że "będzie czekał na uchodźców z kijem baseballowym" to dowód na to, że pokłady ksenofobii i nacjonalizmu są wśród Polaków ogromne - twierdzi były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - To powód do wstydu - dodaje.

Aktualizacja: 10.02.2016 06:40 Publikacja: 09.02.2016 22:21

Aleksander Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Aleksander Kwaśniewski, który był gościem programu "Świat" w TVN24 BiŚ, uznał, że ze wstydem przyjął deklarację polskiego rządu, który na pomoc dla uchodźców przeznaczył 3 mln euro. - To wstyd, że dajemy mniej niż Czesi, Słowacy czy Węgrzy - stwierdził.

Według byłego prezydenta, tego typu działanie wpisuje się  w polską rzeczywistość, pełną niechęci do uchodźców. Za przykłady takiej niechęci Kwaśniewski uznał publiczne wypowiedzi Mariusza Pudzianowskiego i Pawła Kukiza. Pierwszy z nich napisał na Twitterze, że "będzie z kijem baseballowym czekał na uchodźców w Calais", a drugi skierował ordynarny wpis do jednej z działaczek kampanii HejtStop.

Aleksander Kwaśniewski uznał, że tego typu wypowiedzi płynące ze strony osób popularnych, a szczególnie z ust posła polskiego parlamentu,  oraz pojawiające się pod nimi komentarze z wyrazami poparcia są dowodem "naszej strasznej hipokryzji". Kwaśniewski stwierdził, że Polacy uwielbiają mówić o sobie, że "otwartość i tolerancję wyssali z mlekiem matki", a w rzeczywistości sami sobie zaprzeczają.

- Pokłady polskiego nacjonalizmu i ksenofobii są ogromne - uważa były prezydent. Dodaje też, że te cechy były przez lata ukrywane pod płaszczykiem poprawności politycznej, oraz że tego typu postawa będzie nas "dużo kosztowała w Europie".

Aleksander Kwaśniewski ocenił, że po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości prowadzona przez tę partię polityka "wróży Polsce źle na przyszłość". Jak powiedział, ma tu na myśli uchwalone już ustawy dotyczące najważniejszych kwestii życia politycznego i gospodarczego.

Kwaśniewski stwierdził, że jeśli rząd Beaty Szydło nie przychyli się do opinii Komisji Weneckiej - zakładając, że będzie ona negatywna -  to co prawda ani świat, ani Europa "się nie zawalą", ale "obraz Polski będzie coraz bardziej podejrzany".

Czytaj także:

Kwaśniewski: Nie udowadniajcie zamachu

Putin nie miał powodu, by zabić Kaczyńskiego

Działania rządu jak przemoc domowa

Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych